muzyka elektroniczna
netlabel
programy muzyczne
Warsztat
Witaj
Go¶ciu
» wybierz jedn± z powy¿szych opcji.
Linkownia
|
Pobieralnia
|
Toplista
|
Wspó³praca
|
o BeatsFactory
|
Kontakt
|
Regulamin
|
wiêcej...
Zaloguj siê
Rejestracja
Opcja niedostêpna.
strona g³ówna
»
katalog
»
arty¶ci
»
forum
»
warsztat
»
szukaj
Warsztat
Artykuły
Darmowe oprogramowanie
Dlaczego FL Studio (Fruity Loops)?
Dlaczego Reason?
Główne menu programu Fruity Loops
Klipy we Fruity Loops
Legendy odżyły-repliki synteza...
Wave Editor w Fruity Loops
Wirtyualne instrumenty na pokła...
Własna płyta DEMO
Felietony
Historia
Historia Jazzu - PoczÄ…tki
Historia Muzyki Bluesowej - Wcze...
Kursy
Automatyzacja w FL - Podstawy
Matrix w Reasonie
Podstawy MIDI i Cubase (1)
Podstawy obsługi FL Studio
Subtractor w Reasonie
Usuwanie Wokalu
Vocoder BV512 w Reason 3
Recenzje
Buzz
FL Studio 4.12
MJ Studio 1.10
Recenzje płyt
SÅ‚ownik i FAQ
FAQ
Słownik pojęć muzycznych
Sprzęt
Komputer dla muzyka - 2003
Komputer dla muzyka 2004
Przejściówka Stereo do 2 x Mono
Sylwetki
ATB - André Tanneberger
Blue Hand
Vangelis
Tutoriale
FL Studio
Orion PRO 2.75
Propellerhead Reason
Z forum wzięte
Kick i obróbka stopy
Obróbka wokalu
Perkusja - recepta na przestrzeń
Sampler interpolation
Obróbka wokalu
ZDV-12
- dawno się tym nie bawiłem ale z tego co pamiętam to:
-jeśli mic nie miał takich mozliwości to w edytorze dźwięku obcinamy wszystko poniżej 80Hz, tam wokalu już nie ma, a za to bardzo chętnie rejestrują sie: pukniecia w mikrofon, odgłosy przejeżdżających samochodów, przytupywanie wokalisty, itp...
-można lekko podbić okolicę 3-5Khz tam jest prezencja głosu a więc jego część odpowiedzialna za wyraźność wymowy,
-mozna lekko przycinać eq parametrycznym częstotliwości od 5khz w górę, to one zazwyczaj odpowiedzialne są za syczenie, spółgłosek s, ś, ć, itp, parametrycznym najlepiej bo mozna nim idealnie określić zakres który syczy i wyciszyć tylko go nie pozostawiając większego śladu na wokalu że cos było robione, mozna równierz zamiast babrać się z eq parametrycznym (ktoś nie lubi, nie chce, nie ma czasu, nie umie) posłużyć sie efektem zwanym de-esser (który czasem występuje właśnie jedynie jako preset w procesorach dynamiki (kompresor, expander, bramka szumu, itd) lub jako oddzielny efekt w programach oraz jako wtyczka vst),
-nie obcinajmy z wokalu zbyt wiele dołu jeśli ktoś ma niski głos to może stracić "ciepło" brzmienia bądź jego siłę (zależnie od tego co było do zaśpiewania),
-jeszcze przy nagrywaniu aby pozbyć się efektu zgłosek wybuchowych (p i b), należy przed mikrofonem na odległości około 10-15cm "zamontować" pończochę, lub najlepiej podwójną jej warstwę, mówił mi kiedyś o tym Ptr a dodatkowo podobna metoda jest używana w profesjonalnych studiach (czasem na teledyskach ATB widać jak klientka śpiewa w studiu że przed majkiem jest osłona),
-jeśli ktos nie lubi lub nie chce to z wokalu mozna także usunąć różnego rodzaju szumy, najwygodniej moim zdaniem robi się to pod Cool Edit 96 i późniejszych wersjach tego programu (Noise reduction/redukcja szumu, Clipping reduction, itp, itd),
narazie tyle pamiętam ale dawno nic nie robiłem z wokalem więc jak jeszcze cos mi się przypomn to jeszcze napiszę, choć reszta efektów jest używana jako podbarwienie suchego wokalu,
[ Dodano: 2004-11-28, 15:35 ]
PS. ano zresztą jak już piszę to co się tam będę cackał
reverb - możemy użyć aby nadac wokalowi głębi i delikatności, co jest oczywiste, reverb powinien nie mieć zbyt dułgiego wybrzmiewania jeśli zależy nam na czytelnosci wokalu,
jeśli chcemy miec chórek możemy skorzystać z odpowiednio ustawionej linii opóźniejącej (delay), lub co łatwijsze do uzyskania z efektów tpu chorus (użyte w "Niespełnionych Snach" na Delay-Lamie Wink ),
kompresor - jestem przeciwnikiem kompresji czegokolwiek ale napiszę, jesli chcemy mieć głosniejszy wokal używamy własnie kompresji, niestety traci on wtedy na naturalności, szczególnie wtedy gdy przesadzimy z ustawieniami, dźwięk skompresowany to dźwiek "ścisnięty",
pamiętajmy że używając efektów ozdobnych (reverb, delay, chorus, flanger, kompresor (w moim mniemaniu kompresor jest ozdobny bo niekonieczny), itp) powinnismy to zrobic po oczyszczeniu sygnału (de-esser, obcięcie poniżej 80hz, usunięcie szumów, itp), ponieważ efekty ozdobne mogą wyciagnąć jeszcze bardziej wszyselkie niechciane syfy (trzaski, szumy...), a usunięcie ich potem może być bardzo trudne, jesli nie niemozliwe do wykonania)
Ptr THE DJ
- więc ja to robię tak: razem z moim TATĄ zbudowaliśmy komore niskich szumów, czyli pewna przestrzeń wylozona gruba tkanina a na to wytloczki po jajach.. w srodku jest mikrofon, a przed nim 15 cm ponczocha (2 warstwy) w kolku.. chodzi o zniwelowanie glosek wybuchowych.. wokal nagrywa mi sie dosc ladnie, ale wszystko zalezy od mikrofonu i przedwzmacniacza do ktorego jest on podlaczony... pierwsza faza po nagraniu to ODSZUMIANIE, nie zgodze sie z ZDV, ze najprzyjemniej robi sie to w cool96, niestety ten program byl dobry ale wlasnie w 96 roku, sound forge dziala on fly. Potrzebny jest plugin NOISE REDUCTION najlepiej w wersji 2.0.. nie bede sie rozpisywal teraz jak sie go uzywa.. nastepnym moim posunieciem w obrobce jest albo lekka kompresja 3:1, albo antreas microphone modeller.. w roznych konfiguracjach, albo najpierw antreas, albo kompresor (oczywiscie WAVES RCL).. oczywiscie mozna sie bawic de-esserami, ale najlepiej nie stosowac tego na caly slad tylko wybiorczo, tam gdzie jest to konieczne, czasami nawet lepiej jest to zrobic recznie... odradzam stosowanie noise gate ów!, hmm co jeszcze.. eq, hmm waves C4.. ja zazwyczaj robie 2xNoiseReduction+antreas microphone modeller+waves RCL (lekka kompresja, jak slaby mokrrofon, to trzeba mocniej.. niestety)... ZDV napisales, ze jestes przeciwnikiem kompresowania czego kolwiek??! czemu? zawiało mi tu mysleniem sredniowiecznego czlowieka.. gdyby nie kompresory to nagrania rockowe brzmialy by jak w latach 60.. ciche szepty a potem wrzaski typu menson, tu musi byc kompresja, jak nie auomatyczna to reczna.. zreszta, zaden styl muzyczny nie moze obyc sie bez kompresora... MOIM ZDANIEM, oczywiscie.. chodzi o to zeby lekko skompresowac, a nastepnie po skompresowaniu calosci zadna sciezaka nie wychodzi nam poza 0.0dB.. to logiczne, jak odejmiemy cala mase instrumentow, basslinow, perkusji itd, nasz wokal dalej bedzie osiagal sobie np -0.3 dB.. to jest wlasnie piekne w kompresorach+limitery, takie jest moje zdanie, JA KOMPRESUJE wszystko (jak trzeba).. jesli dzwięk jest ŚCIŚNIĘTY, to trzeba tak robic, zeby nie byl.. a co do efektow, to najlepiej nie przesadzac.. efekty typu room, ambience... ja jestem zwolennikiem zasady jak najmniejszej ilosci efektow na wokalu, moze sie potem zdarzyc, ze wyjdzie sierota na scene i zmienia oblicze nagrania.. wszystko jest mozliwe, dlatego najlepiej realizowac jak najprosciej, zeby potem nie bylo;) heheh pozdro
acha no i jeszcze jedno, efekty najlepiej nalozyc po kompresorze.. no i jeszcze taka rzecz, ze jesli slabo odszumimy, to kompresor ten szum moze wyciagnac.. SZUM jest najgorszym wrogiem, ciezko sie go pozbyc, uzywajac slabego mikrofonu... no ale.. wszystko sie da..
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Być może Twoja opinia trafi do tego artykułu.
zapraszamy
tutaj
Autor:
Loominator
Dodano:
22-08-2005 23:49
Reklama
•
Darmowe ogłoszenia
•
DMK Project
•
elektrotechnika
•
Emoty, skiny GG
•
Forum Komputerowo-Młodzieżowe
•
Gry Online
•
Hotele Warszawa
•
Książki
•
Linux dla poczÄ…tkujÄ…cych
•
Muzyczny Infoserwis
•
Pogotowie Komputerowe Warszawa
•
Prawie wszystko o Fruity Loops
•
Program Tv
•
Strona środowisk twórczych
•
TechnoSound
•
Teksty piosenek
•
Tibia
•
zakłady bukmacherskie
•
Zakłady bukmacherskie
•
qbs
|
css
|
html 4.01
|
stat4u
|
© BeatsFactory 2002 - 2006
|
partnerzy
|
protected by bowi