© BeatsFactory :: Forum: Z pamietnika byłego oficera SB

Ogłoszenie
BeatsFactory Promo 1, ważny temat: kliknij tutaj -> Promocja artystów z pod znaku BF

BeatsFactory » Forum » Dział Ogólny » Humor » Z pamietnika byłego oficera SB

jafa

Novice

Orientacja: dziewczynki
Dołączył 6973 dni temu
Posty: 397
Skąd: Gdynia
Punkty: 226

Wiadomość | 2006-08-09, 21:09

Z pamietnika byłego oficera SB

Z pamiętnika byłego oficera

15 maja 1984.
Nie lubię tego Gorczyka. Samochodem nie jeździ, trzeba za nim ganiać na piechotę, wstaje skoro świt, wyspać się nie da. I nie wiadomo właściwie, co robi.

20 maja 1984
Już wiadomo. Drukuje i kolportuje. Powiedziałem mu: albo pójdziesz na dwa lata do kryminału za rozpowszechnianie fałszywych wiadomości, albo mi tu podpiszesz. Dobrze płacimy, tysiąc za raport. Naubliżał mi.

22 maja 1984
Szefostwo się uparło, że chce go mieć, więc mam z nim łagodnie. No więc mu tylko powiedziałem, że mieszkanie mu spalimy, siostrę zgwałcimy, a on sam przypadkiem wpadnie do studni na Mazurach. Spytał, jakie ma gwarancje, że kiedy się zgodzi, to mu nie ruszymy siostry, wtedy ja dałem mu słowo polskiego oficera. Mało nie umarł ze śmiechu. Muszę wszystko od nowa.

1 czerwca 1984.
O tę siostrę to on się jednak boi! Wystarczyło, żeśmy ją w kilku pogonili wieczorem po osiedlu, a już zgodził się spotkać w kawiarni bez formalnego wezwania na komendę. Ale tam znowu mi naubliżał.

20 września 1987
Ten Gorczyk to jest jednak głupi. Nie lubię go coraz bardziej. Chyba się domyślił, że jak siostra zwiała za granicę, to tam już jej damy spokój, bo fundusze mamy coraz mniejsze. Rozmawiać ze mną ciągle nie chce, w raporty muszę wstawiać teksty z podsłuchu telefonicznego, a jak już go gdzieś dopadnę, to robi mi umoralniające pogadanki, że to wszystko się lada chwila zawali, więc ja powinienem pomyśleć o mojej przyszłości i przejść na ich stronę! On mnie chce uczyć! Wczoraj nie wytrzymałem, skopałem go trochę po nerach, ale musiałem przerwać, nie chciałem sam sobie likwidować agenta. Od trzech lat jest u mnie zarejestrowany. Pseudonim "Romek". Oczywiście nic o tym nie wie.

1 października 2006
Właśnie przepływałem sobie dla zdrowia codzienne 200 metrów, czyli dwie długości mojego basenu, tego odkrytego, w dolnym ogrodzie nad rzeką, a tu służba donosi gazetę lokalną, ja patrzę, a tam tytuł: SZANOWANY DYREKTOR LICEUM SPOŁECZNEGO AGENTEM SB! I zdjęcie, a na nim mój "Romek". Nowa ustawa lustracyjna zadziałała. Trochę będę miał teraz kłopotu, bo to do sądu pojechać będzie trzeba i potwierdzić, że tak, był agentem. Oczywiście nie przyznam się, że fałszowałem, bo mnie by za łeb wzięli.

8 lutego 2010
Spotkałem byłego dyrektora Gorczyka w sądzie. Od czterech lat bezrobotny. Kiepsko wygląda, ale twardo walczy, chociaż sytuację ma beznadziejną. Nawet wzruszyłem się trochę, jak sobie przypomniałem te nasze spotkania i jak mnie próbował wyprostować. Z jaką on pewnością wtedy wygłaszał te swoje bzdury! Chyba mu pomogę. Zwalnia mi się etat. Odchodzi kurier, który mi do posiadłości dowozi co miesiąc emeryturę. Poczcie nie dowierzam, a to jest jednak sporo pieniędzy, więc kurier musi być zaufany. Zatrudnię Gorczyka. Mściwy nie jestem.

Jacek Fedorowicz

"Sztuka jest niezbędna. Tylko gdybym wiedział do czego."
André Malraux (1901-1976)

www.jafa.altnet.pl
www.rar.dl.pl

spazm

VIP

Dołączył 7123 dni temu
Posty: 813
Skąd: Moje Miasto
Punkty: 5

Wiadomość | 2006-08-10, 10:59


przykre to, bo pewnie prawdziwe, a mimo to zabawne

Bądź wesoły, energiczny, jak wibrator elektryczny.

Parasite

Advanced

Orientacja: dziewczynki
Dołączył 6651 dni temu
Posty: 212
Skąd: Gdansk / Londyn
Punkty: 31

Wiadomość | 2006-08-10, 11:55


Jak juz mowimy o pamietnikach..... Proponuje poczytac PAMIETNIKI OFICERA ARMII CZERWONEJ ksiazka zwala z nog na ten dobry i zly sposob...polecam.

... God Bless Drum n Bass ...

BeatsFactory » Forum » Dział Ogólny » Humor » Z pamietnika byłego oficera SB

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku