kawały
Witaj Gościu
Profil | Wiadomości [0] | Statystyki | Użytkownicy | Toplista | Regulamin | Kontakt
Rejestracja
newsy » katalog » artyści » strona główna » warsztat » szukaj

 Ogłoszenie 
BeatsFactory Promo 1, ważny temat:

kliknij tutaj -> Promocja artystów z pod znaku BF

BeatsFactory » Forum » Dział Ogólny » Humor » kawały
 
nie aktualne 
Novice

Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7055 dni temu
Posty: 81
Skąd: Bydgoszcz
Punkty: 5
#121 Wiadomość | 2005-06-15, 23:14
 
dj_vmc napisał/a:- I co? Da sie?!

no to musze tez zastosowac chyba....
bo to moze jedyne wyjscie,z pistoletem przy skroni
 
 
 
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7165 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#122 Wiadomość | 2005-06-16, 09:55
 
Dj Grochol napisał/a:
dj_vmc napisał/a:- I co? Da sie?!

no to musze tez zastosowac chyba....
bo to moze jedyne wyjscie,z pistoletem przy skroni


Niezle zdesperowany jestes <lol>
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
Hato 
~Moderator~
i ten wiersz napisany dla nikogo...


Dołączył 6974 dni temu
Posty: 688
Skąd: cała Polska
#123 Wiadomość | 2005-06-16, 11:56
 
no proszę, czego to ja się tu dowiaduję :P
 
 
 
 
 
I close my eyes, only for a moment, and the moment's gone
Kansas
 
Piter 
Moderator


Dołączył 7156 dni temu
Posty: 1694
Skąd: Toruń
Punkty: 164
#124 Wiadomość | 2005-06-16, 11:59
 
Czego? :P
 
 
 
 
 
Na Targowisku Próżnosci
Wszystko ma swoja cenę
Tu kupisz, sprzedasz, zamienisz
Nawet swoje sumienie
(O.S.)

http://piter.neart.pl/
 
Hato 
~Moderator~
i ten wiersz napisany dla nikogo...


Dołączył 6974 dni temu
Posty: 688
Skąd: cała Polska
#125 Wiadomość | 2005-06-16, 12:07
 
Dj Grochol napisał/a:
dj_vmc napisał/a:- I co? Da sie?!

no to musze tez zastosowac chyba....
bo to moze jedyne wyjscie,z pistoletem przy skroni


zauważam pewną desperację, a może nawet depresję maniakalną z tego powodu ;)
Grochol - nie wymagaj złotych gór :D
 
 
 
 
 
I close my eyes, only for a moment, and the moment's gone
Kansas
 
Piter 
Moderator


Dołączył 7156 dni temu
Posty: 1694
Skąd: Toruń
Punkty: 164
#126 Wiadomość | 2005-06-16, 12:15
 
Jakich tam złotych gór - on tylko oczekuje, że to, co się zaczyna bedzie miało i swój szczęśliwy koniec :P
 
 
 
 
 
Na Targowisku Próżnosci
Wszystko ma swoja cenę
Tu kupisz, sprzedasz, zamienisz
Nawet swoje sumienie
(O.S.)

http://piter.neart.pl/
 
nie aktualne 
Novice

Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7055 dni temu
Posty: 81
Skąd: Bydgoszcz
Punkty: 5
#127 Wiadomość | 2005-06-16, 12:20
 
oj chlopaki,zartowalem sobie. niemoge narzekac, bo jest zaje***...
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#128 Wiadomość | 2005-06-17, 07:23
 
widzę tu jakiś off top :>

więc na lepszy humorek zarzucę parę kawałów

Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby jaja swe nosić w nawiasach.



Pani powiedziała żeby ułożyć zdanie z ptakami.
Zgłosił się Jaś:
Jaś: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: A z dwoma ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła.
P: A z trzema Cwaniaczku ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia
P: A z czterema ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, po czym puścił Pawia, aż mu dwa Gile wyszły z nosa.
P: Jak powiesz z pięcioma to dam ci szóstkę.
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia, aż mu dwa Gile wyszły z nosa, a potem dalej poszedł pić na Sępa....



W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie zawierać słowa "zapewne" i "gdyż". Jedna dziewczynka napisała:
- "Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy".
Druga:
- "Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
- "Idzie drogą stara Marysiakowa i niesie pod pachą New York Times"a"...
- A gdzie "zapewne i gdyż?" pyta nauczycielka.
"Zapewne idzie srać, gdyż nie zna angielskiego..." - dokończył Jasio



Facet pojechał do szpitala na rutynowe wycięcie wyrostka robaczkowego. Kiedy
obudził się z narkozy, zobaczył grupkę lekarzy zgromadzonych wokół jego
łóżka i szepczących coś między sobą.
- Co się stało? - zapytał z obawą w głosie.
- No cóż - powiedział jeden z lekarzy - nastąpiła mała pomyłka w
dokumentach, i został Pan zamieniony z innym pacjentem. Zamiast wycięcia
wyrostka, zrobiliśmy Panu operację zmiany płci. Usunięto Panu penisa
wstawiając w to miejsce pochwę.
- COOO!!! - wrzasnął facet. - To straszne! I co ja mam żonie powiedzieć? Nie
możecie tego jakoś odwrócić? Przecież to znaczy, że już nigdy nie poczuję
erekcji!!
- Ależ poczuje Pan - zapewniam Pana - powiedział lekarz - ale będzie to
musiała być kogoś innego.


Syn wraca ze szkoły ze świadectwem. Świadectwo - ogólna porażka, więc już czuje jak mu skóra na dupie cierpnie. Tymczasem ojciec, po obejrzeniu świadectwa mówi:
- Synu w barku jest butelka łyski. Przynieś ją i dwie szklanki.
Syn przyniósł.
- A teraz polej i wypij!
- No ale tato, ja nie piję!
- Wiem, że podpijasz z kolesiami jakiś alkohol. Napij się łyski.
Syn się napił. Ojciec wyciąga paczkę fajek.
- Zapal sobie.
- Ale tato, przecież wiesz, że ja nie palę!
- Przecież wiem, że mi podciągasz fajki. Zapal.
Po pierwszej szklaneczce synek już pełny luzik. Papierosek. Ojciec wyciąga spod kanapy pisemko pornograficzne. Daje synowi do oglądanie.
- Tato, jakie tu są fajne dupy! Kto je pierd***?!
- Prymusi, synu! Prymusi!

<lol>


<lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7166 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#129 Wiadomość | 2005-06-17, 21:19
 
dobre, najlepszy trzeci <lol>
 
 
 
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7166 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#130 Wiadomość | 2005-06-20, 18:45
 
Był sobie pewien facet, który bardzo dbał o swoje ciało.pewnego dnia stanął przed lusterm,rozebrał się i zacżał podziwiać swoje ciało.Ze zdziwieniem stwoierdził jednak, że wszystko ma pięknie opalone oprócz jednego członka. Nie spodobało mu się, więc postanowił coś z tym zrobić.Poszedł na plażę,rozebrał się, zasypał swoje ciało zostawiając czlonka na zewnatrz.Przez plażę przechodziły dwie staruszki.Jedna opierała się na lasce.Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego z ziemi. Końcem laski zaczęła przesuwać to coś to w jedną to w drugą stronę.
Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
Czemu tak mówisz - spytała tamta zdziwiona.
Gdy miałam 20 lat, byłam tego ciekawa, gdy miała 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam 50 lat już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 lat już o tym zapomniałam. A teraz kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja k***a nawet nie mogę przykucnąć.

[ Dodano: 2005-06-20, 19:58 ]
Pewna pani wybrala sie do Afryki na safari i zabrala ze soba swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadl z jeepa, czego nikt nie zauwazyl. Biegl za samochodem, biegl, biegl... ale nie dogonil.
Nagle slyszy gdzies za soba szelest i katem oka dostrzega zblizajacego sie lamparta. Zadrzal ze strachu, przed oczami przelecialo mu cale zycie. Wtem jednak patrzy, a kawalek dalej w trawie leza jakies poobgryzane szczatki. "Moze nie wszystko stracone" - mysli pudelek i dopada do padliny. Lampart wylazi z krzaków, patrzy - a tam jakis dziwaczny maly stwór cos zajada, ciamka, mlaska. Lampart juz - juz ma na niego skoczyc, ale slyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... miesko palce lizac... a kosteczki - co za rozkosz...". Lampart przerazil sie i dal nura w krzaki. "Cale szczescie, ze mnie nie widzial ten maly diabel, bo zezarlby mnie jak dwa razy dwa" - mysli uciekajac. Pudelek odetchnal, ale zauwazyl, ze na drzewie siedzi malpa, która najwyrazniej obserwowala cala sytuacje, bo mine ma zdziwiona. Nagle malpa puszcza sie biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - mysli pudelek. "Ta cholerna malpa wszystko mu wygada. Co robic?" Malpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to zostal wystrychniety na dudka Lampart wnerwil sie strasznie. Kazal malpie wsiasc mu na grzbiet i wrócic ze soba na polanke, zeby byla swiadkiem tego, jak rozprawi sie z tym stworem. Wracaja, patrza, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dlubie w zebach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta malpa? Wyslalem ja po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca..."

[ Dodano: 2005-06-20, 19:58 ]
Popiwszy sobie w barze mężczyzna usiłuje wrócić do domu ale nie może wstać.
Każda próba kończy się upadkiem. W końcu wyczołguje się z knajpy i tym
sposobem dociera do domu. Kładzie się cichutko spać w nadziei, że żona
niczego nie zauważyła. Jednak rano okazuje się, że wie wszystko.
- Znowu się schlałeś jak świnia - mówi z wyrzutem.
- Skąd wiesz?
- Znowu dzwonili z baru, że zostawiłeś tam wózek inwalidzki....

[ Dodano: 2005-06-20, 19:59 ]
Panie doktorze członek mi nie staje. Doktor ujął członek w dłoń i po chwili członek się naprężył. Przecież staje - no tak ale nie mam wyrtysku! Dr poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił. No wytrysk jest no to co pan jeszcze chce?!
-Buzi

[ Dodano: 2005-06-20, 19:59 ]
Wraca syn późnym wieczorem do domu.
Wita go ojciec:
-Gdzieś był do ciężkiej cholery tyle godzin?!
-U kumpla... graliśmy w szachy...
-Ale od ciebie śmierdzi wódką!!
-A czym ma śmierdzieć?! Szachami?!

[ Dodano: 2005-06-20, 20:00 ]
Był sobie pewien pan. Qrewsko bogaty. Miał wszystko czego dusza zapragnęła. Jego syn mial 18-te urodziny wiec koleś obiecał mu , że spełni każde jego życzenie. Synek mu mówi:
- Chcę na urodziny, przed moim domem trzech
ukrzyżowanych Murzynów.
Ojciec gały @_@ Ale skoro obiecał spełnić każde życzenie więc spełnia.
Rano budzi sie syn, wychodzi przed dom, patrzy a tam trzy krzyże i na nich Murzyni. Dwóch po bokach martwych a ten w środku żywy i rusza jeszcze ustami jakby coś mówił. Nasłuchuje i nic nie slyszy.
Podchodzi bliżej, nasłuchuje i dalej nic nie słyszy. Podchodzi bliżej, przykłada ucho do jego ust, a Murzyn:
-H...H...Happy birthday to you...
 
 
 
 
Hato 
~Moderator~
i ten wiersz napisany dla nikogo...


Dołączył 6974 dni temu
Posty: 688
Skąd: cała Polska
#131 Wiadomość | 2005-06-20, 19:14
 
4 de best :D a teraz ja po raz pierwszy coś tu wrzuce ;)

Przychodzi baba do lekarza:
-Cos jest nie tak z miom chlopem. Stracil panowanie nad soba i nie kontroluje juz swojego chuci.
-A doladniej?
-Ano, wybieralam mieso z zamrazalki na obiad, a on nagle... jak nie zadrze mojej sukienki do gory... jak nie zacznie mnie bzykac od tylu...
-Hm, to wspaniale, ze po tylu latach maz nadal ma na pania ochote...
-Tak, wspaniale, ale po tym, co sie stalo nie mozemy sie wiecej pokazac w Biedronce

..........................................


Wsiada napalony facet do autobusu i spotyka zakonnicę i mówi do niej:
- Hej, zakonnico, nie chciałabyś pójść ze mną na małe bara-bara?
- Nie, nie mogę, jestem poświęcona tylko Bogu - odpowiada zakonnica. Zakonnica wysiada, a w międzyczasie kierowca autobusu woła faceta i mówi do niego:
- Jeśli chcesz uwieźć tą zakonnicę to przebierz się za Boga i przyjdź o północy na cmentarz - ona się tam zbiera na modły. No to facet przebrał się za Boga - założył kaptur, sztuczną brodę i brokacik i przyszedł o północy na cmentarz. Rzeczywiście, zakonnica się tam modli, to podchodzi do niej i się pyta:
- Zakonnico, jestem Bogiem, czy pójdziesz ze mną na małe bara bara?
- No dobrze, ale tak, żebym pozostała dziewicą - odpowiada zakonnica. No i poszli w krzaczki, a kiedy już skończyli, facet ściąga przebranie Boga i śmiejąc się mówi:
- Haha! Pamiętasz mnie? Jestem facetem z tego autobusu! A zakonnica zdejmuje przebranie i mówi:
- Haha! A ty mnie pamiętasz? Ja jestem kierowcą tego autobusu!

.........................................

Polak pojechał autem do Rosji. Zatrzymuje go policjant i twierdzi ,że przekroczył predkość.
-Chyba pomyłka, jechałem wolno.Zresztą skąd Pan wie , skoro nie ma Pan radaru.
-Sasza cho no!!, woła ruski policjant kolegę.
-Z jaką prędkością jechał ten człowiek?
Sasza niczym zapis magnetofonowy - brymmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm!
-No,widzi Pan a, jaka jest dozwolona tutaj predkość Sasza?
-Brymmm

..........................................

Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - niewielkie pudełeczko z dziurką i mówi:
- W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!
- Tylko przy pierwszym goleniu!

...........................................

Policjant zatrzymał samochód:
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny!
- Proszę bardzo.
- Hm, taak... w porządku. Apteczka?
- Proszę, apteczka.
- W porządku. Gaśnica?
- Proszę, panie władzo, jest i gaśnica.
- W porządku..... Ile to pan jechał?
- Czterdzieści na godzinę.
- Hmmm, taaaaak - zadumał się pan władza - czemu się pan tak skradał?
 
 
 
 
 
I close my eyes, only for a moment, and the moment's gone
Kansas
 
spazm 
VIP


Dołączył 7085 dni temu
Posty: 813
Skąd: Moje Miasto
Punkty: 5
#132 Wiadomość | 2005-06-24, 10:09
 
3:00 w nocy. Cisza w bloku jak makiem zasial.
A tu nagle rozlega sie natarczywe pukanie do drzwi.
Otwiera zaspana kobieta w szlafroku. Za drzwami stoi nastukany kolo i pakuje sie do mieszkania :o.
Kobiecina w krzyk:
- No co Pan!
- Ja tu mieszkam....
- A w zyciu! Idz Pan do siebie! - i trzasnela drzwiami.
Po gora trzech minutach znowu rozlega sie natarczywe pukanie.
Sytuacja po otwarciu drzwi sie powtarza.
- Gdzie Pan mi sie tu z butami laduje, jest 3:00 w nocy!
- Ale ja tu mieszkam....
- Panie, idz Pan do siebie!
Po kilku minutach znowu gosc dobija sie do drzwi i po otwarciu probuje wejsc do srodka.
Ta sama kobieta, juz na granicy wyczerpania nerwowego:
- Panie, co Pan!
- No wejsc chcialem....
- Panie, idz Pan w koncu do siebie!
- Ale jak? Pani wszedzie mieszka!
 
 
 
 
 
Bądź wesoły, energiczny, jak wibrator elektryczny.
 
Piter 
Moderator


Dołączył 7156 dni temu
Posty: 1694
Skąd: Toruń
Punkty: 164
#133 Wiadomość | 2005-06-24, 10:19
 
Hehe - dobre ;-)

Ja z innej beczki - może to nei kawał ale się zastanawaim nad mechanizmem tego ;-)

Idę sobie wczoraj z pracy, słuchawki tradycyjnie na uszach i dudni przyjemnie w mózgu, koło mnie idą ludzie w tą samą stronę.
Z naprzeciwka idzie koleś.
Teraz pytanie: Dlaczego o godzinę zapytał właśnie mnie skoro widział, że słuchawki i żadnego zegarka na ręku a kole mnie ludzie nie obarczeni ciężarem muzyki :?:
 
 
 
 
 
Na Targowisku Próżnosci
Wszystko ma swoja cenę
Tu kupisz, sprzedasz, zamienisz
Nawet swoje sumienie
(O.S.)

http://piter.neart.pl/
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7165 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#134 Wiadomość | 2005-06-24, 10:25
 
To ja mam inny problem :P Caly autobus ludzi a czemu zul zawsze do mnie przyjdzie :P:>??
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#135 Wiadomość | 2005-06-29, 17:18
 
Ojciec opowiada kilkuletniemu synowi o czasach stanu wojennego:
- Widzisz synku, wtedy w sklepach nie było nic oprócz octu.
Dzieciak patrzy na niego z ukosa:
- Eeeee tata, nie mów, że w całym Carrefourze był tylko ocet...





* * *





W pewnej popegieerowskiej wsi mieszkał stary Mateusz Kita. Pewnego letniego dnia siedział sobie przed domem i spoglądał na świat. Około południa żar lał już się z nieba niesamowity i Mateusz podjął decyzję. Wyjął ze skrzyni ostatnie pieniądze, które zostały mu z emerytury, poszedł do obory i odnalazł stary jeszcze przedwojenny, solidny kanister i poczłapał z tym wszystkim do gospody w oddalonym o trzy kilometry miasteczku. Tam kazał sobie nalać pełny kanister złotego, pysznego piwa, zapłacił ostatnimi pieniędzmi i mimo ciężaru i ogromnej spiekoty wesoło podreptał w stronę domu, myśląc już o tym jak wpuści kanister do studni a potem będzie popijał super schłodzone piweczko. Gdy był już niedaleko chałupy zobaczył leżącą przy drodze zakorkowaną butelkę. Podniósł ją i wyciągnął korek. Wtedy z butelki wyleciał Dżin i odezwał się w te słowa:
- Za to, że mnie uwolniłeś z niewoli spełnię twoje jedno życzenie.
Żar już wręcz kapał z nieba. Mateusz Kita zastanowił się, uśmiechnął się do siebie i powiedział:
- Chciałbym aby ten kanister był zawsze pełny piwa tak jak teraz.
- OK, zrobione - powiedział Dżin i zniknął.
Właśnie mija siedem lat jak stary Kita wszystkimi możliwymi narzędziami próbuje otworzyć ten p**rdolony kanister...





* * *





Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie po prostu leciałem i srałem...





* * *





Zamiast we wtorek wraca w poniedziałek z delegacji mąż. Wchodzi do sypialni i widzi gołą żonę w łóżku i stojącego obok łóżka gołego, uśmiechniętego faceta w narciarskiej czapce na głowie.
- Czekaj ty suko - zwraca się do małżonki - później się policzymy.
Potem podchodzi do uśmiechniętego gościa i pyta:
- A ty kto jesteś?
Facetowi uśmiech zamiera na ustach i odpowiada:
- Jestem totalnie poj*banym kretynem.
- Dlaczego? - mówi zaciekawiony taką samokrytyką mąż.
- Bo wczoraj na stadionie X-lecia zapłaciłem ruskiemu 450 złotych za czapkę niewidkę.





* * *





Spotykają się dwa "dresy" na ulicy. Jeden zagaja:
- Cze co słychać? Jak tam Jolka?
Drugi:
- Już z nią nie jestem. Pogoniłem ździrę, bo maturę zrobiła...





* * *





Pewien mężczyzna zasłabł i rąbnął sobą jak długi. Wezwano pogotowie. Lekarz po zbadaniu na miejscu zadecydował...musimy go zabrać do szpitala! Podczas jazdy w karetce lekarz...sądząc, że mężczyzna i tak nic nie słyszy mówi do pielęgniarza:
- Biedaczysko! Nie wie tego, że dostał ataku paraliżu postępującego, który zaatakuje mu całą lewą stronę ciała...
Chory powoli wsunął rękę w dół tułowia... chwycił delikatnie swoje klejnoty do ręki i przełożył całość na prawą stronę.




<lol> <lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7166 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#136 Wiadomość | 2005-06-29, 18:11
 
Przy skrzyżowaniu siedzi na koniu strażnik miejski. Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku mały chłopiec. Strażnik woła go do siebie.
- E, mały chodź no tu.
Chłopczyk podjeżdża, a strażnik pyta:
- Święty Mikołaj przyniósł ci ten rower?
- Tak.- odpowiada chłopczyk.
- To napisz mu, żeby w tym roku przyniósł ci lampkę do tego roweru. I zadowolony z siebie ukarał młodego mandatem za 50 złotych.
- A pan to od Mikołaja dostał tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - odpowiada strażnik miejski.
- To niech pan napisze Mikołajowi w tym roku, zeby kutasa montował konikowi między nogami, a nie na grzbiecie <mrgreen>
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#137 Wiadomość | 2005-07-08, 11:39
 
tak dla przypomnienia, bo pewnie większość zna, ale dobry kawał (opowiastka)
! Audycja Radiowa !
Występują:
R: - redaktor
F: - facet
Ż: - żona faceta

R: Dzien dobry panu!
F: Dzien dobry!
R: Dzwonie do pana z Radia Zet. Prosze powiedziec nam (jest pan na fonii),
jakie dwie najintymniejsze rzeczy robil pan tego ranka? Jezeli pan powie
to wygra zestaw mebli kuchennych.
F: Kochalem sie z moja zona.
R: Bardzo dobrze. To jedna rzecz juz mamy. Prosze powiedziec nam gdzie
pan sie kochal z zona?
F: W kuchni.
R: Mamy wiec juz dwie najintymniejsze rzeczy, jakie pan robil tego
ranka. Zestaw mebli kuchennych jest juz prawie panski. Jeszcze musimy
zadzwonic do pana zony i jezeli ona potwierdzi panskie slowa, to wygrali
panstwo konkurs!
(Redaktor dzwoni teraz do zony tego faceta)
R: Dzien dobry pani!
Ż: Dzien dobry!
R: Dzwonie do pani z Radia Zet. Wczesniej rozmawialem z pani mezem i
zapytalem go, jakie dwie najintymniejsze rzeczy robil tego ranka.
Jezeli potwierdzi pani to, co powiedzial maz, to wygrali panstwo zestaw
mebli kuchennych! Prosze wiec powiedziec nam, jakie dwie najintymniejsze
rzeczy robila pani tego ranka?
Ż: (po chwili wahania i namowach meza na antenie radia):
Kochalam sie dzisiaj rano z mezem.
R: Bardzo dobrze - maz powiedzial nam to samo. Prosze nam jeszcze
powiedziec gdzie?
Ż: O nie, tego juz nie powiem!
F: (wlacza sie do rozmowy): Kochanie powiedz panu redaktorowi, ja juz
wczesniej powiedzialem, bardzo cie prosze!
R: Jezeli pani powie gdzie i bedzie sie zgadzalo z tym, co powiedzial maz,
to przypominam, ze wygraja panstwo zestaw mebli kuchennych
F: Kochanie no powiedz panu redaktorowi gdzie - ja juz mu wczesniej
powiedzialem, nie wstydz sie!
Ż: (po chwili wahania): w pupe....
Teraz w radiu nastapila konsternacja. A potem wszyscy ze śmiechu
na glebie. Po chwili:
R: Bardzo dobrze! Wygrali panstwo zestaw mebli kuchennych! :o <lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7166 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#138 Wiadomość | 2005-07-08, 21:31
 
dobre, choć stare <strzalka>
 
 
 
 
spazm 
VIP


Dołączył 7085 dni temu
Posty: 813
Skąd: Moje Miasto
Punkty: 5
#139 Wiadomość | 2005-07-19, 13:15
 
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan czegoś napić?
- Czemu nie. A co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję, przegrała i kiepsko mi tu płacą...


Cennik u mechanika samochodowego:
100 zł - jeśli naprawiamy sami,
150 zł - jeśli patrzysz, jak naprawiamy,
200 zł - jeśli pomagasz nam naprawiać,
300 zł - jeśli sam próbowałeś naprawiać wcześcniej.

[ Dodano: 2005-07-19, 14:13 ]
Facet przywiozl na lawecie moco rozbity samochod:
-Bedzie nie wczesnij, niz za za dwa tygodnie. Mocno trzasniety, w morde jeza - drze sie mechanik.
Jednak juz po tygodniu dzwoni do wlasciciela pojazdu:
- Panie. Jest problem. Co to za marka?
- A czemu?
- Bo jak bym go nie klepal, to mi przystanek autobusowy wychodzi...

Na bankiecie rozmawia dwoch biznesmenow:
- Aaa, pan Kowalski - mówi jeden. - Wiele o panu slyszalem.
- To trzeba jeszcze udowodnic.

Spotyka sie dwoch urzednikow na korytarzu:
- Co? Ty tez nie mozesz spac?
 
 
 
 
 
Bądź wesoły, energiczny, jak wibrator elektryczny.
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#140 Wiadomość | 2005-08-07, 15:11
 
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie podczas długiego lotu z Nowego Jorku do Londynu. Prawnik bardzo znudzony, odwraca sie w stronę blondynki i pyta "czy chciałabyś zagrać ze mną w bardzo fajna gre? Blondynka odmawia i odwraca sie w stronę okna. Prawnik ponawia pytanie i dodaje " za każdym razem jak nie będziesz znała odpowiedzi musisz mi dać 5$, jeśli ja nie będę znal odpowiedzi na Twoje pytanie tez zapłacę ci 5$. Blondynka odmawia grzecznie i znów wpatruje sie w krajobraz za oknem. "No dobrze"- mówi prawnik - "za każdym razem jak ty nie znasz odpowiedzi płacisz mi 5$, a jeśli ja nie znam odpowiedzi place ci 500$". Blondynka wciąż nie ma ochoty na gre, ale widzi ze prawnik nie ustąpi, wiec zgadza sie mimo wszystko. Prawnik zaczyna "jaka jest odległość miedzy ziemia a księżycem?". Blondynka bez słowa sięga do torebki i podaje mu 5$. Teraz jej kolej na pytanie. "Co wchodzi pod górkę na trzech nogach a schodzi z gory na czterech?" - pyta blondynka. Prawnik wyciąga swój laptop, szuka na rożnych stronach internetowych, poci sie, szuka dalej, wysyła maila z tym pytaniem do wszystkich znajomych prawników, w końcu zrezygnowany daje blondynce 500$. Blondynka bierze banknot, chowa do torebki i odwraca sie w stronę okna. Prawnik pyta "JAKA JEST ODPOWIEDZ NA TO PYTANIE????????" Blondynka bez słowa schyla sie po torebkę, wyciąga 5 $, podaje prawnikowi i odwraca sie do okna.
**

Z życia małżeńskiego….

Od lat kocham tą sama kobietę. Zona mnie zabije, jak sie dowie!

Mamy z zona sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie.
Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre
jedzenie... Zona chodzi we wtorki, a ja w piątki.

Ktoś mi ukradł wszystkie karty kredytowe, ale nie zamierzam zgłosić tego na
Policje. Złodziej wydaje mniej niż moja zona.

Wszędzie zabieram moja żonę, ale zawsze znajduje drogę powrotna.

Zapytałem żonę: "Gdzie chciałabyś pójść na nasza rocznice?" Ona na to:
"Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam". Wiec mówię: "Może do kuchni?"

Zawsze trzymamy sie za rece. Jak puszcze, to zaraz robi zakupy.

Moja zona cały czas robi zakupy. Raz jak chorowała przez tydzień, to trzy
sklepy zbankrutowały.

Zona ma elektryczna sokowirówkę, elektryczny toster, elektryczny piecyk do
chleba. Kiedyś powiedziała, ze ma tyle gadżetów, ze nie ma gdzie usiąść.
Wiec jej kupiłem krzesło elektryczne.

Moja zona uwielbia robić zakupy w Auchan. Przynoszę jej tam pocztę dwa razy
w tygodniu.

Pojechaliśmy z zona do hotelu, w którym spędziliśmy nasza noc poślubną.
Tylko, ze tym razem ja zostałem w łazience i płakałem.

Dostaliśmy z zona pokój z łóżkiem wodnym w hotelu.
Zona nazwala go Morzem Martwym.

Zona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni. Potem błoto odpadło...

Trzy tygodnie temu nauczyła sie prowadzić, a w zeszłym tygodniu nauczyła się celować....

Wracam do domu, a w dużym stoi samochód. Pytam, jak to zrobiła. A ona: "To
proste, w kuchni skręciłam w lewo..."

Ostatnio podróżując po kraju, postanowiłem zrzucić 60 kilo tłuszczu.
Zostawiłem żonę na CPN-ie...

Kumpel wyjaśnił mi ostatnio, dlaczego nie chce sie żenić. Twierdzi, ze
obrączki wyglądają, jak malutkie kajdanki...




Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze jebi* mnie w stawie
Doktor:
- Toć to musi być rak




Co to jest miłość?
- Miłość to jest światło życia.




A co to jest małżeństwo?
- Rachunek za światło.




Pytanie do radia Erewan:
- Czy można odbyć stosunek w biegu?
- Można, należy jednak wziąć pod uwagę, że kobieta z podniesioną spódnicą biega szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.




-Po co "skejci" chodzą na łakę?
-Na wypas.




-A po co "skejci" chodzą do lasu?
-Po(ziomki).


<lol> <lol>

Na imprezie Michał podszedł do dziewczyny w kącie i coś jej wyszeptał do ucha.
- Ty zboczeńcu! Skąd ci przyszło do głowy, że pozwolę ci zrobić ze mną takie świństwa?! - wykrzyczała. Po chwili ciszej:
- No chyba, że jesteś tym sukinkotem, który ukradł mi pamiętnik...


Przez zatłoczoną plażę przeciska sie sprzedawca głośno reklamując swój produkt:
- Krem, krem odmładzający!!! Jak sie uda, czyni cuda,!!!
- A jak często się udaje? - pyta z uśmiechem starsza już wiekiem plażowiczka.
Sprzedawca zwraca się do towarzyszącej mu dziewczynki targającej wielką torbę.
- Mamusia poda tej pani jedną tubkę...


- A cholera by wzięła te środki na mole, nigdy więcej!
- Co się stało?
- Posypałem tym paskudztwem palto. Nie dość, że mole to palto i tak zeżarły, to jeszcze potem całą szafę zarzygały!


Biegnie sobie zając przez las, patrzy, a tu wilk w wilczym dole uwięziony i wydostać się nie może.
Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka, a potem pobiegł do domu.
W domu myśli: No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował!
I pobiegłszy z powrotem jeszcze nabobczył wilkowi na głowę.
Wrócił do domu i myśli sobie: No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać.
Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka.
- Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić!


Widziała pani tu siusiającego chłopczyka?
- Nie.
- A pokazać?


dzie sobie klasyczny rotfl. Mija grupkę ogólnie brechtających i myśli:
- Zrobili mnie! Maksymalnie!


Dwóch kumpli wchodzi do baru.
- Co pijesz? - pyta jeden drugiego.
- To samo, co ty.
- Barman, dwa piwa proszę!
- To i dla mnie dwa piwa!


W Moskwie Instytut MGO (IMGO) kształcący przyszłych dyplomatów. W trakcie nauki przychodzi kolej na kolokwium. Temat kolokwium:
"Napisać odpowiedź na bezwarunkowe ultimatum małego afrykańskiego państwa"
Po dwóch dniach wraca egzaminator do słuchaczy i podsumowuje wyniki kolokwium:
- Hmm..., merytorycznie poprawnie, forma również niezła, ale mam dwa
zastrzeżenia:
Po pierwsze: "na ch*j" należy pisać osobno.
Po drugie: "Czarna ****na Małpa" piszemy z wielkich liter. Panowie!!! Przecież piszecie do króla!!!
<lol> <lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7166 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#141 Wiadomość | 2005-08-17, 15:43
 
Dziewczyna całuje się w krzaczkach z chłopakiem. On pyta:
- Mogę mówić do ciebie Ewa?
- Ale ja mam na imię Kaśka. Dlaczego Ewa?
- Bo... Bo będziesz moją pierwszą.
- Dobra. A ja mogę mówić do ciebie Peugeot?
- Dlaczego?
- Bo będziesz moim 106-ym.

<lol>
 
 
 
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7165 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#142 Wiadomość | 2005-09-12, 18:37
 
Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie. Publika szaleje:
- Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!
No dobra, to zaśpiewała, skończyła, a publika: "jeszcze raz!". No i tak trzeci, czwarty piąty... dziewiąty raz. W końcu już zrezygnowana mówi do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać..
A publiczność:
- Kur**! Śpiewaj aż się nauczysz!

Kawal od Mumina... Przy okazji Mumin pozrdawia cala ekipe BF :)
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#143 Wiadomość | 2005-09-14, 08:40
 
Facet przed snem do żony:
-Kochanie? może taki mały szybki numerek? mam na Ciebie taką ochotę...
-Nie, mówiłam Ci już, że mam jutro wizytę u ginekologa, chcę być czysta.
Mąż zmartwiony przewrócił się na drugi bok, myśli, myśli, myśli- OLŚNIENIE!!!
-Kochanie, ale wizyty u dentysty jutro nie planujesz??

Przychodzi facet zadowolony krzyczac:
- Jozka wygralismy w totolotka pakuj sie!
- A co wyjezdzamy?
- Nie, wypie*****!

Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

Jakie kobiety są najwierniejsze:rude,brunetki,szatynki??
Odpowiedź: Siwe :)
<lol> <lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
Mirrored 
Administrator


Orientacja: zwierzątka :P
Dołączył 7091 dni temu
Posty: 844
Skąd: Białogard
Punkty: 113
#144 Wiadomość | 2005-09-14, 10:37
 
Jadą ludzie pociągiem - w tym ksiądz. Gdy juz zaczyna wjeżdżać pociąg na peron ludzie wysiadają z przedziałów. Przy wyjściu obok księdza stanęła młoda kobieta. Nagle pociąg zaczął gwałtownie hamować i zatrzymał się, kobieta wówczas wpadła na księdza i mówi:
- Och przepraszam, ale tak szybko stanął!
- Nic nie szkodzi. To tylko klucz do plebanii...
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#145 Wiadomość | 2005-09-16, 08:00
 
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego. Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko wytłumaczyć co to jest NAJEŹDŹCA!



*********



Lekcja w rosyjskiej szkole, pani pyta dzieci:
- Dzieci, wiecie kto jest Sekretarzem Generalnym ONZ?
Cisza na sali, z tylu tylko Miszka wyrywa sie z reka uniesiona w gore.
- Tak Miszka?
- Czajan Masturban!
- Eee...nie, Coffie Annan, ale byłeś blisko

*********


Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to
pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak - odpowiedział z niechęcią.
- Więc dziś tego nie zrobiłam.....



***********


W biurze dzwoni telefon. Odbiera sekretarka.
- Słucham
- Du ju spik inglisch? - pyta glos.
- Eee - baka sekretarka.
- Sprechen zi dojcz - ponawia pytanie glos.
- Eee - mówi sekretarka
- Parle wu franse - znów próbuje glos
- Eee - sekretarka kreci głową.
Glos rezygnuje i odwiesza słuchawkę a do sekretarki podchodzi szef
- Widzisz gdybyś znała języki może udałoby sie nam załatwić jakiś kontrakt - mówi.
- On znal i co? Załatwił? - odpowiada sekretarka.

****************


W korytarzu szef spotyka pracownika Andrzeja.
- Powiedzcie, ale tak jednym słowem. Jak sie dziś czujecie? mówi szef.
- Dobrze - odpowiada Andrzej.
- A jak byście mieli to powiedzieć w dwóch słowach.
- Nie dobrze!

****************


Do biura przychodzi pijany pracownik.
- Gdzie byliście? - pyta wściekły szef.
- Na lunchu - odpowiada pracownik używając fachowej nomenklatury.
- To dlaczego śmierdzicie wóda?
- A czym mam śmierdzieć? Lunchem?

****************



Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.
<lol>
<lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
Piter 
Moderator


Dołączył 7156 dni temu
Posty: 1694
Skąd: Toruń
Punkty: 164
#146 Wiadomość | 2005-09-16, 08:06
 
<lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol>


<lol> Ten zestaw mnie naprawdę rozbawił <lol>
 
 
 
 
 
Na Targowisku Próżnosci
Wszystko ma swoja cenę
Tu kupisz, sprzedasz, zamienisz
Nawet swoje sumienie
(O.S.)

http://piter.neart.pl/
 
Mirrored 
Administrator


Orientacja: zwierzątka :P
Dołączył 7091 dni temu
Posty: 844
Skąd: Białogard
Punkty: 113
#147 Wiadomość | 2005-09-16, 20:16
 
Syn pyta ojca:
- Tato, mogę spróbować skoków na bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego początku prześladowały cię wypadki z gumą...

* * * * *

Do punktu sprzedaży telefonów komórkowy, gdzie pracowało akurat 2 mężczyzn, wpada zdyszana posiadaczka opcji "mix" i od razu woła:
- Panowie, pomóżcie! Mój mąż wyjechał, skończył mi się okres, niech mi ktoś załaduje!

* * * * *

Autentyk 1:
Na Śląsku nastolatek zginął pod kołami pociągu. Szedł po torach z walkmanem na uszach, aby nadjeżdżające pociągi nie zagłuszały mu muzyki.

* * * * *
Autentyk 2:
W Niedyszynie (woj. łódzkie) rozegrał się pościg rodem z sensacyjnego filmu. Policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli 47-letniego rolnika. Męskimi nosami wyczuli, że facet jest w trupa pijany. Nagle rolnik uruchomił pojazd i najechał na gliniarza, który ledwie zdążył uskoczyć w bok. Policjant oddał strzał ostrzegawczy, bo uciekinier nie chciał się zatrzymać i pędził szosą jak szaleniec. Rozpoczął się pościg. Dopiero przestrzelenie opon unieruchomiło pojazd. Warto dodać, że mistrz kierownicy uciekał... traktorem.

* * * * *

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich
rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na
piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy
na zajęcia

* * * * *

UWAGA - KAWAŁ WULGARNY - Z GÓRY PRZEPRASZAM OSOBY URAŻONE! :P

W pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa?
Malgosia podnosi reke:
- Muuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty?
Grzes podnosi reke:
- Miauuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy?
Jasio podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie sk***ynu, rece za glowe i szeroko nogi!!!
 
 
 
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7166 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#148 Wiadomość | 2005-10-07, 08:58
 
Rozmowa dwóch dresów:
- Siemano! Co robisz w Sylwestra?
- Klatę i triceps...



Spotykają się dwaj pseudokibice.
- Jak tam wczorajszy mecz?
- Eeee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam spi******...



Spotyka się dwóch dresiarzy:
- Ty jaki masz zaje**** zegarek!
- Dzięki, prezent od siostry.
- Ale ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku.



Czterech dresiarzy jedzie swoim odjechanym BMW. W pewnym, niefortunnym momencie walnął w nich maluch. Wkurzeni dresiarze wysiedli i podchodzą do malucha, jeden z nich wybił szybę, wyciągnął przez nią kierowcę i mówi:
- No, to teraz Ci wpie*****!
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam - słaby, mały, a was jest czterech...
Dresiarze odwrócili się by omówić sytuację i po chwili odwracają się i jeden z nich mówi:
- No dobra, to Łysy i Gruby są z tobą...



Spotyka się dwóch dresiarzy.
- Stary byłem wczoraj na dyskotece, wyrwałem zaje**** laskę...
Drugi na to:
- To nic. Stary, ja wpadam na imprezkę w moim nowym dresiku,łańcuch na łapie. Wyrwałem laskę, poszliśmy na plażę. Nagle zaczęła się rozbierać i mówi - rób co potrafisz najlepiej.
- I co? Bzyknąłeś ją?
- Nieeeeee. Jebnąłem jej z główki.



W autobusie podmiejskim, na tylnym siedzeniu siedzi chłopak w gustownym dresie i jego wytapetowana panienka. On powoli ją obejmuje, patrzy za okno, chce być romantyczny. Wreszcie w przypływie natchnienia przełamuje się i mówi:
- Bo wiesz... zakochalem się w tobie w ch**...



Spotyka się dwóch dresów:
- Wiesz furę mam, skroiłem... ale prawko to już se kupię.



Do grupy młodych mężczyzn w dresach podchodzi konduktor:
- Bilety do kontroli.
- spi******! - krzyczą dresiarze. Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana:
- Proszę o bilet do kontroli.
- Nie słyszał pan, co koledzy powiedzieli?



Warszawa. Autobus podmiejski, pełno pseudokibiców:
- Jedziesz w czwartek napierd... globalistów?
- Anty!
- Ja ci kur.. dam anty! Jakie anty, jedziesz i tyle!
- Antyglobalistów!
- Jeden ch.. - to co jedziesz?!
- Ale za co???
- Jak to kur.. za co?? za Legię!!!
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#149 Wiadomość | 2005-10-07, 09:03
 
Pracownik wchodzi do biura szefa i mówi:
- Albo mi pan da podwyżkę, albo się zwalniam!
Gdy wychodzi z biura, koledzy pytają go, jak poszło.
- Poszliśmy na kompromis, on mi nie da podwyżki, a ja się nie zwalniam - odpowiada.



******



- Dzień dobry, czy to pan zamawiał budzenie na 7? Zaspany glos odpowiada:
- Tak, to ja...
- No to szybciutko, bo juz po ósmej...



*******



Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat ?
- Siedem ...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę ...
- Co niedziela ?
- Co niedziela ..
- Z całą rodziną ?
- Z całą ...
- A do którego ?
- Do Carrefoura ....

* * * * *



Kelner do gościa
- Specjalnością naszej restauracji sa tłuste, duże ślimaki
- Wiem, w zeszłym tygodniu TAKA mnie obsługiwała.



* * * * *



Facet wychodząc do pracy zapomniał zabrać swojego telefonu komórkowego. Wieczorem sprawdza SMS-y
Pierwszy: Kochany zadzwoń do mnie jak tylko będziesz mógł. Twoja Zosia.
Drugi: Ja juz dzwoniłam nie musisz się trudzić. Twoja żona.



* * * * *



Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, zona patrzy a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, ze zakup trzeba opić.



*******



Siedzi menel na ławce w parku, dosiada się do niego pani. Menel pyta:
- Łykniesz jabola?
- Nie co pan, ma mnie pan za jakąś "panienkę"?
- No skoro mi do wyra wlazła?



* * *



Zona mówi do Szkota:
- Byłam u lekarza i zalecił mi zmianę powietrza.
- Ależ ty to masz szczęście - odpowiada Szkot – właśnie przed chwila zmienił się kierunek wiatru.



* * *



- Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękna buzie, czy za rewelacyjna figurę? - pyta zona
- Za poczucie humoru - odparł mąż.



* * *



- Kto to jest mąż?
- To facet, który umyje popielniczkę, a sprawia wrażenie, jakby posprzątał cale mieszkanie.



****



Jasio prosi mamę:
- Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupię ci. A poza tym byłeś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
- Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
- No, pobawić to się mogę, a w co chciałbyś się pobawić, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusię i tatusia - idź do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczku. Wchodzi Jasio z rękami założonymi z tylu chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
- "Wstawaj stara idziemy Małemu rower kupić".



*****



W zoo:
- Tato dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy?
- Uspokój się synku, to dopiero kasa ...


<lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
asinka 
Przyjaciel


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 6861 dni temu
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Punkty: 10
#150 Wiadomość | 2005-10-12, 21:46
 
Cytat:Wiesz jakie jest najsmutniejsze zwierzątko na świecie??
Mężczyzna!
A czemu?
Bo ma piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydełek, jajka bez skorupek, no i worek bez pieniędzy.
80% kobiet już nie wychodzi za mąż, bo zrozumiały, że dla 60 gram kiełbasy nie opłaca się brać całego wieprza do domu!!!
 
 
 
Loominator 
Założyciel


Dołączył 7164 dni temu
Posty: 3719
Skąd: polska
Punkty: 14
#151 Wiadomość | 2005-10-13, 07:31
 
asinka napisał/a:Cytat:
Wiesz jakie jest najsmutniejsze zwierzątko na świecie??
Mężczyzna!
A czemu?
Bo ma piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydełek, jajka bez skorupek, no i worek bez pieniędzy.
80% kobiet już nie wychodzi za mąż, bo zrozumiały, że dla 60 gram kiełbasy nie opłaca się brać całego wieprza do domu!Exclamation


ze tak zapytam skromnie..a co na to qbs :P
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7165 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#152 Wiadomość | 2005-10-13, 08:23
 
Jasio wchodzi sobie do łazienki i zauważa mamusie kąpiącą sie....
- Mamo, mamo czy mogę się z tobą kąpać?....
- Nie!! Jasiu nie....
- Mamo bo się rozpłaczę....
- No dobrze Jasiu tylko pamiętaj nie zaglądaj pod piankę...
- Jasiu zdumiony wchodzi do wody i zagląda pod piankę...
- Mamo a co to jest?...
- No synku wiesz to jest szczoteczka...
- Eee tam Tatuś ma lepszą...
- A to dlaczego? - odpowiada mama...
- Bo ma na patyku...
- A skąd wiesz??...
- Widziałem jak sąsiadce zęby czyścił.







Pani na lekcji biologii pyta dzieci jakie widziały jajka?
Jasio sie zgłasza i mówi:
- Ja widziałem, czarne!
- Gdzie? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- U murzynów na plaży w Afryce!
- Dwa - i wpisuje mu ocenę do dziennika
- Dwa, były dwa.
- Pała! - i też wpisuje do dziennika.
- Pała też była - mówi Jaś.
- Jutro przyjdziesz z tatą na lekcje. Tata ci pokaże!!!!!!!!
- Tata mi nie pokaże bo ma białe.







Przychodzi baba z córką do lekarza. Córka jest piękna i seksowna.
Lekarz od razu każe jej się rozebrać. Baba protestuje:
- Ależ panie doktorze, to ja jestem chora!
- To proszę pokazać gardło - mówi lekarz.







Spotykają się dwie blondynki
- Co słychać?
- A nic takiego, kupiłam sobie skunksa.
- Po co ci skunks?
- Dziewczyno! Ty nawet nie wiesz jak on cudownie robi minetę, pierwsza klasa.
- A smród?
- Pierwsze dwa dni rzygał, ale teraz już się przyzwyczaił.







Policja dała ogłoszenie w sprawie pracy - szukali blondynek. Zgłosiły się trzy na wstępne rozmowy. Policjanci badają ich inteligencję. Pokazują zdjęcie faceta (lewy profil) i pytają się:
- Co może Pani powiedzieć o tym człowieku?
Blondynka nr 1 patrzy i patrzy, i mówi:
- On ma tylko jedno ucho...
Komisja załamana wyrzuca blondynkę nr 1 i prosi następną. Pokazują jej to samo zdjęcie i zadają to samo pytanie. Blondynka nr 2 patrzy i mówi:
- On ma tylko jedno ucho...
Tą też wyrzucają i znudzeni zadają to samo pytanie trzeciej. Blondynka nr 3 patrzy i mówi:
- On nosi szkła kontaktowe.
Gliniarze wertują papiery... i rzeczywiście facet nosi szkła. Pytają się jej, jak to wydedukowała.
- Nie może nosić okularów, bo ma tylko jedno ucho... - odpowiada blondynka.







Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną !
- I co mówiła?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.







Pewna normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwka! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwizdają! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy! I nie myśl sobie, że nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się, do licha! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczka! A odkąd mamy telewizje kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, że ją normalnie stukniesz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córka!
Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało, skarbie? Zostałaś zgwałcona czy dziabnął cię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
- Ależ nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką.


<lol>
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
asinka 
Przyjaciel


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 6861 dni temu
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Punkty: 10
#153 Wiadomość | 2005-10-13, 10:22
 
Loominator napisał/a:ze tak zapytam skromnie..a co na to qbs Razz


ganiał mnie za to przez pół nocy :P ale ogólnie to było <lol>
 
 
 
qbs 
~Administrator~
dreamer of the dreams


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7166 dni temu
Posty: 4640
Skąd: wrocław
Punkty: 27
#154 Wiadomość | 2005-10-13, 22:01
 
raczej caly ranek poludnie i wczesne popoludnie :P
 
 
 
 
 
nie mam czasu :(
 
asinka 
Przyjaciel


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 6861 dni temu
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Punkty: 10
#155 Wiadomość | 2005-10-13, 22:03
 
Telefon nad ranem:
- Hello, Senor Humphrey? Mowi Ernesto zajmujacy sie pana letnim domem.
- A tak Ernesto. Co slychac? Czy cos sie stalo?
- Dzwonie, zeby zawiadomic pana o smierci pańskiej papugi.
- Moja papuga nie zyje? Ktora? Czy nie ta, ktora wygrala w międzynarodowym konkursie?
- Tak prosze pana, wlasnie ta papuga.
- To straszne, wydalem na nia mnostwo pieniedzy. Jak zdechla?
- Od jedzenia zepsutego miesa senor.
- Zepsutego miesa? Kto dal jej zepsute mieso?
- Nikt senor. Sama zjadla mieso zdechlego konia.
- Zdechłego konia? Jakiego konia?
- Panskiego wyscigowego araba, zdechl od ciagniecia wozu z woda.
- Czy ty zwariowales? Jakiego wozu z woda?
- Do gaszenia pozaru senor.
- Na Boga! Jakiego pozaru.
- Panskiego domu senor. Zaslony zajely sie od swiecy.
- Jakiej swiecy? Dom ma elektrycznosc!
- Swiecy pogrzebowej senor.
- Co za pogrzeb do diabla??!!.
- Panskiej matki senor. Przyjechala bez zapowiedzi a ja, myśląc ze to zlodziej walnalem ja kijem golfowym Nike-Tiger Woods.

Przez moment cisza..
- Ernesto, jezeli zlamales ten kij to jestes zwolniony.
 
 
 
cZuLi 
Przyjaciel
Zadowolony z życia...


Dołączył 7165 dni temu
Posty: 325
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 10
#156 Wiadomość | 2005-11-27, 09:19
 
Maly chlopczyk przybiega do mamy i pyta:
-Mamo ja jestem Zydem czy Cyganem?
-Oczywiscie ze zydem, a czemu pytasz?
-Bo znalazlem na strychu rower i nie wiem czy go sprzedac, czy podpierdolic.
 
 
 
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7165 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#157 Wiadomość | 2005-11-27, 10:13
 
cZuLi napisał/a:Maly chlopczyk przybiega do mamy i pyta:
-Mamo ja jestem Zydem czy Cyganem?
-Oczywiscie ze zydem, a czemu pytasz?
-Bo znalazlem na strychu rower i nie wiem czy go sprzedac, czy podpierdolic.


Az Ty nietolerancyjny czlowieku... No, no... Nieladnie.
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
Not4uS 
Moderator
Not 4 Me Not 4 You Not4uS ;)


Dołączył 7018 dni temu
Posty: 1480
Skąd: Wałbrzych City
Punkty: 109
#158 Wiadomość | 2005-11-27, 10:15
 
cZuLi napisał/a:Maly chlopczyk przybiega do mamy i pyta:
-Mamo ja jestem Zydem czy Cyganem?
-Oczywiscie ze zydem, a czemu pytasz?
-Bo znalazlem na strychu rower i nie wiem czy go sprzedac, czy podpierdolic.

Ostre, ale dobre. Niezle sie usmialem <lol>
 
 
 
 
 
---------- Ratty & Thunder ---------
GG R: 8886515 - GG T: 8314738
---------- Also Known As -----------
-------------- Not4uS ---------------
 
asinka 
Przyjaciel


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 6861 dni temu
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Punkty: 10
#159 Wiadomość | 2005-12-05, 22:48
 
Kilka cytatów z wykładów:

- Rektorowi i żonie się nie odmawia... własnej oczywiście...

- W niektórych książkach i to stojących na półkach w dziale <nauka>, próbuje się nam wmówić, że człowiek współżył z dinozaurami... tzn. koegzystował... byłem kiedyś na koncercie <dinozaury muzyki rockowej>, to może z tym się wiąże...

- Lodowiec w swojej ostatniej fazie miał słabą potencje...

- Ponieważ nie mamy odpowiednich przyrządów (laboratoryjnych) to proszę to zrobić oralnie...

:P

Oraz kilka tekstów sprawozdawców sportowych:

- Piłka przeszła dwa metry między spojeniem słupka z poprzeczką - Dariusz Szpakowski, TV

- Oto ten moment przed momentem na państwa ekranach - Dariusz Szpakowski, TV

- Walkę sędziować będzie Koreańczyk Południowy - Lucjan Olszewski, TV

- Oczywiście do tych 45 minut możemy mieć zastrzezenia - Dariusz Szpakowski, TV

- Widzimy dynamiczny skok Japończyka zakończony lądowaniem - Marek Szewczyk, TV

- Sędziowie, gdy skoczą dalej, dają wyższe noty - Marek Szewczyk, TV

- Piłka ugrzęzła gdzieś tam w ciałach warszawskich zawodników - Andrzej Janisz, radio

- Piękna akcja koszykarzy Chicago Bulls, taka w koszykarskim stylu - Włodzimierz Szaranowicz, TV

- Jęk zawodu na trybunach, zupełnie jakby torreador nie trafił w byka - Włodzimierz Szaranowicz, TV

- Czechosłowak, sądząc po sylwetce, lubi sobie wypić Pilsnerka - Lucjan Olszewski, TV

<lol>
 
 
 
dr JunkStone 
Moderator


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 6949 dni temu
Posty: 262
Skąd: 3miasto
Punkty: 10
#160 Wiadomość | 2005-12-06, 12:14
 
Dwom przyjaciólkom po dlugich namowach, udalo sie wreszcie przekonac
> > > mezów,zeby zostali w domu i same wychodza na kolacje do knajpy zeby
> > > przypomniec
> > > sobie "dawne czasy".
> > > Po zabawnie spedzonym wieczorze, dwóch butelkach białego
> > > wina,szampanie
> > > i buteleczce wódki opuszczaja restauracje calkowicie pijane!
> > > W drodze powrotnej obie nachodzi "nagla potrzeba", moze dlatego ze
> > > duzo wypily.
> > > Nie wiedzac gdzie isc sie wysikac, bo bylo juz bardzo pozno, jedna
> > > wpada na pomysl i mówi do drugiej:
> > > - wejdzmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie bedzie,
> > > Wchodza na cmentarz, najpierw jedna sciaga majtki, sika, wyciera sie
> > > tymi majtkami i oczywiscie je wyrzuca...Widzac to, druga od razu sobie
> > > przypomina, ze ma na sobie droga
> > > markowa bielizne i szkoda by ja bylo tak wyrzucic. Sciaga wiec
> > > majtki,wklada je dokieszeni,sika i zrywa kokarde z pierwszego lepszego
> > > wienca, zeby sie "podetrzec".
> > > Na drugi dzien maz pierwszej, dzwoni do meza drugiej:
> > > - Jurek, nawet sobie nie wyobrazasz co sie stalo! To koniec mojego
> > > malzenstwa!
> > > - Dlaczego?
> > > - Moja zona wrócila o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez
> > > majtek. Odrazu wywalilem ja z domu.
> > > Na to drugi:
> > > - Marek, to jeszcze nic, wiesz co do wykombinowala moja? Nie tylko
> > > przyszla pijana i bez majtek, ale miala wlozona w tylek czerwona kokarde
> z
> > > napisem:
> > > NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY, LUKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI
> > > PRZYJACIELE Z SILOWNI"
 
 
 
 
 
dr JunkStone
- = P s y c h o d e l i c a t e C o r p = -
 
 
Odpowiedz do tematu
BeatsFactory » Forum » Dział Ogólny » Humor » kawały

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
qbs | forum: © phpBB by Przemo | stat4u
| © BeatsFactory 2002 - 2024 | partnerzy | protected by bowi