kawały
Witaj Gościu
Profil | Wiadomości [0] | Statystyki | Użytkownicy | Toplista | Regulamin | Kontakt
Rejestracja
newsy » katalog » artyści » strona główna » warsztat » szukaj

 Ogłoszenie 
BeatsFactory Promo 1, ważny temat:

kliknij tutaj -> Promocja artystów z pod znaku BF

BeatsFactory » Forum » Dział Ogólny » Humor » kawały
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#1 Wiadomość | 2004-11-14, 09:06
kawały 
Siedzi sobie dziewczyna na ławce w parku i przeklina
- O ****a jego mac
Idzie chłopak i to słyszy i mówi do niej:
- Słuchaj, panna jesteś i nie pasuje żebyś przeklinała jak szewc.
A ona
- Siadaj koło mnie to Ci powiem dlaczego
Chłopak siadł i dziewczyna powiedziała mu do ucha.
Chłopak zaczął przeklinać:
- Do*****a wafla! Niech to ***** pogryzie!
Usłyszała to przechodząca obok babcia i mówi do chłopaka żeby nie
przeklinał, bo to nieładnie i niekulturalnie on na to:
- Niech babcia usiądzie przy mnie to powiem babci.
Babcia usiadła i chłopak powiedział jej do ucha i babcia zaczęła
przeklinać:
- O w ****ę! S******lona dola
Usłyszał to dziadek, który przechodził obok i mówi do babci:
- Wstydziła by się babcia taki przykład młodym dawać.
A ona na to, aby dziadek usiadł obok niej to mu powie dlaczego.
Dziadek usiadł a babcia mówi:
"Ta ławka jest świeżo malowana...........".

********


Pułkownik do majora:
-Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca,co nie zdarza się każdego dnia.Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń.Będe im udzielał wyjaśnień.W razie deszczu,ponieważ i tak nic nie bedzie widać,niech żołnierze zbiorą się na sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
-Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca.Jeśli zajdzie konieczność deszczu,pan pułkownik wyda na sali gimnastycznej oddzielny rozkaz,co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
-Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie słońca przez pułkownika.W razie deszczu zaćmienie odbędzie się na sali gimnastycznej,co nie zdarza się każdego dnia
Porucznik do sierżanta:
-Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słońce co nie zdarza się każdego dnia.W wypadku wystąpienia innych okoliczności pułkownik nie zaćmi Słońca,tylko salę gimnastyczną.
Sierżant do kaprala:
-Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca.Jeżeli w tym czasie będzie padał deszcz,co nie zdarza się każdego dnia,zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowcy między sobą:
-Słyszałeś rozkaz?Jutro o 9:00 będzie padał deszcz,a Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej.Cholera,niestety nie zdarza się to każdego dnia... :lol: :lol:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#2 Wiadomość | 2004-11-14, 15:15
 
:lol: :lol: Obydwa zawodowe :lol: :lol:
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#3 Wiadomość | 2004-11-16, 09:55
 
no i następny dwa zawodowe


Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
- Patrzcie i uczcie się ode mnie.
Wchodzi klientka:
- Poproszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro pierze pani firany może pani umyć okna.
- Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef - Widząc następną klientkę.
- Poproszę podpaski
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
- Co proszę ?
- Skoro nie może Pani dawać dupy - To niech Pani chociaż okna umyje :lol:

**

W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i
kościół.
W sobotę idzie rabin do synagogi patrzy a ksiądz myje mu samochód, no
to się rabin ucieszył, ale i zastanowił... Następnego dnia czyli w
niedziele idzie ksiądz na msze, patrzy a rabin odcina rurę wydechowa w jego samochodzie.
- Rabin, co ty robisz z moim samochodem ? - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam. :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#4 Wiadomość | 2004-11-16, 21:09
 
No zawodowe te dwa rowniez :D:D

Miss dawaj jeszcze :mrgreen:
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#5 Wiadomość | 2004-11-17, 17:28
 
Proszę bardzo :

ERIA W KOŚCIELE Uśmiech krzywy


Dlaczego ksiądz powinien zawsze brać prysznic w szortach?
- By nie spoglądać z góry na bezrobotnego!

Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po Snickersie...

Na lekcji religii ksiądz pyta:
- Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg?
- U nas w łazience.
- Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?!
- Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś?

Umarł banknot 200 zlotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła! Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100 zlotowy. Pan Bóg znów go do piekła wysyła. Umarł banknot 50 zlotowy. I znów do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka, i złotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęłam pięćdziesięciogroszówka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:
- Dlaczego on jest z tobą Panie, a my nie?
A Pan Bóg popatrzył na nich i zapytał:
- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem? :lol: :lol:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#6 Wiadomość | 2004-11-17, 21:30
 
:lol: :lol: :lol: Znow sie Missko spisalas :P :mrgreen:
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#7 Wiadomość | 2004-11-18, 16:14
 
kawały wypasione, super na wywołanie uśmiechu w pochmurne popołudnie :D
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#8 Wiadomość | 2004-11-19, 08:31
 
Student zdaje ustny egzamin. Nie wie co odpowiedzieć na zadane pytanie, więc profesor chce go oblać. Student prosi o drugą szansę.
- No dobra - mój profesor. - Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, zaliczę egzamin. Proszę powiedzieć: kto to jest student?
- Student to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy.
- Otóż nie - mówi profesor. - Student, to takie małe g...o pływające po wielkim szambie, które z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej Magister.
Student wkurzony, widzi że profesor szykuje się wpisać do indeksu pałę, mówi:
- To niech mi pan profesor powie kto to jest profesor!
- Profesor to osoba bardzo inteligentna, oczytana, elokwentna...
- Otóż nie - przerywa mu student. - Profesor to było kiedyś takie małe g...o pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy Magister, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej Profesor. I teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby inne g...a nie dopłynęły do swoich wysp!

***

Aleksander Kwaśniewski złowił złotą rybkę.
- Wypuść mnie, dobry człowieku - prosi złota rybka - a spełnię twoje jedno życzenie.
Kwaśniewski myśli i po chwili prosi:
- Spraw, żebym nie miał nic wspólnego z Ałganowem.
- Nie ma sprawy - mówi rybka.
Pstryk!... I Kulczyk zniknął...
:lol: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
hope 



Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 926
Skąd: Lublin
Punkty: 47
#9 Wiadomość | 2004-11-19, 09:33
 
Ja takie 2 ostatnio slyszalem ;) pewnie juz znane :P

siedzi rumunka na lotnisku i smaruje chleb gó***, podchodzi do niej niemiec i pyta - co bida? rumunka - a no bida. Niemiec dal jej 10 euro i poszedl. Po chwili podchodzi do niej amerykanin i pyta - co bida? rumunka - a no bida. Amerykanin dal jej 20 dolarow. Nastepnie podchodzi do rumunki polak i pyta - co bida? rumunka - a no bida. Polak - to po ch** tak grubo smarujesz !

Byl sobie rolnik, mial gospodarstwo ale pewnego dnia jego swinki przestaly jesc. Zaniepokojony wziol je do weterynarza. Weterynarz mu mowi - niech pan wezmie zawiezie swinie do lasu, wyrucha to beda jadly. Facet sie zdziwil ale zrobil tak jak weterynarz kazal, wsadzil swinie do żuka, pojechal do lasu, wyruchal i wrocil ze swiniami spowrotem na wies. Niestety swinie dalej nie jedza. Chlopina zmartwiony pojechal jeszcze raz do weterynarza mowiac mu ze "terapia" nieposkutkowala. Weterynarz mowi mu ze swinie trzeba zawiesc i wyruchac w nocy w lesie i wtedy musi zadzialac. Facet por az kolejny wsadzil swinie do żuka, zawiozl w nocy do lasu i wyruchal. Wrocil zmeczony do domu, wsadzil swinie do chlewu i poszedl spac. Po jakims czasie faceta budzi żona - mężu męzu ! świnie ! Facet - co jedzą? Zona - nie, siedzą w żuku i trombią.
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#10 Wiadomość | 2004-11-19, 14:11
 
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA ,zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół ,na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić ,czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Wiem,że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie.Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa ,jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco. :lol: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
qbs 
~Administrator~
dreamer of the dreams


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4640
Skąd: wrocław
Punkty: 27
#11 Wiadomość | 2004-11-19, 16:53
 
:mrgreen: mega kawaly :mrgreen:
 
 
 
 
 
nie mam czasu :(
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#12 Wiadomość | 2004-11-23, 23:14
 
Dwóch kosmitów wylądowało na ziemi. Ciemna noc pustkowie idą. Dochodzą do zamkniętej stacji benzynowej. Podchodzą do dystrybutora. Jeden z nich mówi:
- Dzień dobry my jesteśmy kosmici, przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach chcemy tylko porozmawiać.
Dystrybutor milczy. Tak trzy razy. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi:
- Chyba mu przywalę z lasera.
Na to drugi:
- Nie rób tego, to jakiś kozak.
Więc jeszcze raz próbują a dystrybutor ciągle milczy. Więc ten jeden wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze. Wstają pół kilometra dalej otrzepując się z kurzu. Jeden drugiego pyta:
- Ty skąd wiedziałeś że to kozak?
- Jak byś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem a następnie wsadził go sobie w ucho też byłbyś kozak.



Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- Dlaczego?! Pytają tamci. A on na to:
- Dziura... po prostu dziura!




Hrabia:
- Janie, czy u nas w ubikacji są dwa sznurki, czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu nasrałem pod zegarem.



Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałeś piatkę?
- Bo pani zapytała, ile jest 7 razy 6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała, ile jest 6 razy 7!
Tata: - Przecież to jest jeden ch**!
- Też tak powiedziałem!!!



Jechal facet autostrada i zachcialo mu sie do ubikacji. Dojechal do najblizszej stacji benzynowej i udal sie za potrzeba. Kiedy juz siedzial na muszli, uslyszal jak ktos wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejze kabiny dobieglo go pytanie:
- Czesc, co tam u ciebie slychac?
Facet glupio sie poczul, na ogol nie rozmawial z obcymi, i to jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedzial:
- Nic, wszystko w porzadku...
- Sluchaj, a powiedz mi, co zamierzasz tutaj zrobic?
- No, nie wiem...? - facet coraz bardziej czul sie skrepowany ta wymiana zdan.
- A gdzie jedziesz?
- Jade do Gdanska, a potem wracam do Katowic...? - odpowiada po raz kolejny zdziwiony facet.
Wreszcie w kabinie obok:
- Wiesz co, zadzwonie do ciebie pozniej, bo jakis idiota w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#13 Wiadomość | 2004-11-26, 19:57
 
Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu... – mówi Antek do kolegi – że wreszcie sobie powiedziałem, że czas raz na zawsze z tym skończyć!
– Z piciem?
– Nie, z czytaniem.


Zdenerwowana żona robi mężowi wyrzuty:
– Na ulicy oglądasz się prawie za każdą kobietą!
– I co z tego? Czy ktoś, kto jest na diecie, nie może już nawet przeczytać jadłospisu?


– Czy jest dyrektor?
– Dla pięknych pań dyrektor jest zawsze.
– To proszę mu powiedzieć, że przyszła żona.


Dyrektor przyjmuje do pracy sekretarkę:
– Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie?
– Tysiąc złotych.
– To ja z przyjemnością dam pani tysiąc dwieście.
– Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja miałam dwa tysiące!


Dyrektor do sekretarki:
– Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
– Dałam.
– I jaki efekt?
– Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.


Na wytwornym przyjęciu elegancka pani zwraca się do eleganckiego pana:
– Pan musi być starszy ode mnie?
– Och, nigdy bym się nie ośmielił pchać na świat przed łaskawą panią!


Rozmawiają dwie koleżanki:
– Ale Kaśka zbrzydła. Aż miło popatrzeć.


– W tym roku wyprawię urodziny po angielsku. Zapalę tyle świec, ile mam lat.
– Ale kto wytrzyma taki blask?


Mówi brudas do brudasa:
– Jak jeszcze raz będziesz wbijał gwoździe moimi skarpetkami, to ci połamię prześcieradło.


Wiecie co to jest WINDOWS?
– Wirus obsługiwany myszką.


Dlaczego kobieta podobna jest do huraganu?
– Bo wprawdzie najpierw jest ciepła i wilgotna, ale później zabiera ci dom i samochód...


Idzie facet przez pustynię, widzi studnię i krzyczy:
– Woda! Woda!
A ktoś ze studni:
– Gdzie? Gdzie?





:mrgreen: :mrgreen:


i na dokładkę

Byl sobie wilk ktory wszystko ruchal - idzie wilk zobaczyl wiewiorke i wsadzil jej*****a w dupe ! wiewiorka sie darla az stracila przytomnosc. Wilk sie spuscil i poszedl dalej. Patrzy a tu siedzi sowa. Zasadzil jej i spodziewal sie podobnej reakcji a sowa mowi : o wilku jakiego Ty masz miekkiego i aksamitnego*****a taki futerkowy. Na to wilk wychmuje*****a i mowi : o ****a zapomnialem sciągnąć wiewiórkę
:shock:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
cZuLi 
Przyjaciel
Zadowolony z życia...


Dołączył 7149 dni temu
Posty: 325
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 10
#14 Wiadomość | 2004-11-27, 14:32
 
Te kawaly sa wzrabiste. A najlepszy z Rabinem

cZuLi :mrgreen:
 
 
 
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#15 Wiadomość | 2004-11-28, 09:24
 
cZuLi napisał/a:Te kawaly sa wzrabiste. A najlepszy z Rabinem


no to jeszcze parę :mrgreen:


Próba
Einstein pojawia się przy bramie do niebios. Św. Piotr:
- Okej, wyglądasz jak Einstein, ale musisz to udowodnić. Kurde, ty nie wiesz, jakich sztuczek ludzie próbują, żeby tu się dostać.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryka palcami, pojawia się tablica i kreda. Einstein objaśnia zasady matematyki i fizyki, rysuje na tablicy wykresy, itp.
- Już dobra, dobra. Wierzę ci, wchodź. Następny - Picasso. Scena się powtarza. Picasso kilkoma ruchami tworzy piękny, surrealistyczny obraz.
- Wchodź, człowieku, wchodź, widzę przecież, że masz talent. Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili, kim są. A ty?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Zapraszam, Andrzejku, zapraszam...



Spowiedź
Staruszek podchodzi do konfesjonału i szepcze z przejęciem:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy siedemnastki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi naraz.
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- To co z ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!


Most
Pewien bardzo pobożny mężczyzna, spacerując wzdłuż plaży w Kalifornii, modli się pokornie do Boga. Nagle staje,
wyciąga ręce ku górze i wrzeszczy:
- Boże, spełnij choć jedno moje życzenie!
Niebo pokrywa się chmurami, robi się ciemno i ponuro, a z nieba spływa głęboki, męski głos:
- Synu, zawsze byłeś mi wierny, więc spełnię twoje życzenie.
- Boże, wybuduj mi most na Hawaje, abym mógł tam pojechać, kiedy tylko zechcę.
Bóg myśli i odpowiada:
- Twoja prośba jest zbyt materialna, pomyśl, ile taka budowa pochłonie surowców, ile czasu i pieniędzy, a wszystko to wyłącznie dla twojej wygody! Wstydź się. Zastanów się jeszcze raz i poproś o coś, co sprawi, że będziesz lepszym człowiekiem. Mężczyzna zawstydza się, duma i za chwilę mówi:
- Już wiem. Spraw, żebym rozumiał kobiety. Chcę wiedzieć, co one czują, jakie naprawdę są, dlaczego płaczą, dlaczego tak często boli je głowa i jak je uszczęśliwić. Bóg milknie na chwilę:
- Dobra, to jaki ma być ten most? Czteropasmowy?



Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, a ochroniarz sie go pyta:
Ma Pan pistolet?
Nie
A może ma Pan nóż?
Nie
Siekierę?
Nie
Kastecik?
Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi
Ja pierd*** to niech chociaż to Pan weźmie...


Haloooo, czy to pralnia?!
Sralnia!, kur**, a nie pralnia, Ministerstwo Kultury, kutasie je***!!







:lol: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#16 Wiadomość | 2004-11-28, 10:59
 
Z nowego rzutu most najlepszy :D
 
 
 
 
Loominator 
Założyciel


Dołączył 7148 dni temu
Posty: 3719
Skąd: polska
Punkty: 14
#17 Wiadomość | 2004-11-29, 18:33
 
jak dotad najlepszy o wilku lol :lol:
 
 
 
 
*jeżeli jest coś co Ci się na BF nie podoba to pisz - w administracji, maila, na pw.
*jeśli masz jakieś pomysły odnośnie BF nie bój się ich przedstawić w przeznaczonym do tego dziale.
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#18 Wiadomość | 2004-12-03, 08:45
 
Loominator napisał/a:jak dotad najlepszy o wilku lol :lol:


wow Loomi, widzę, ze jednak czasem zaglądasz do tego działu :P :wink:

tak trzymaj :mrgreen: i zapraszam częściej :arrow:

[ Dodano: 2004-12-03, 08:45 ]
i coś na czasie :

Do Janukowicza przychodzi facet z komisji wyborczej i mowi.
-Mam dwie wiadomości jedna dobra druga zlą.
-wal pierw zla
-zla jest taka ze nikt na pana nie glosowal, dobra taka ze zostal pan Prezydentem. :lol:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#19 Wiadomość | 2004-12-04, 11:37
 
Idzie sobie dupa i gó*** przez tunel i w pewnym momencie gó*** mówi:
-Ciemno tu jak w dupie!
na co dupa odpowiada:
-No i gó*** widać!
 
 
 
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#20 Wiadomość | 2004-12-04, 14:19
 
Takie cos mi koleznaka podeslala :



Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:

- Te krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!

Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:

- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwile. Zresztą - wiesz, co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci - będzie OK.

Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod woda, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:

- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz, Hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę, stuffu, ja też chcę... - rzecze Hipcio
- Podpłyń naprzeciwko do krowy. Ona ci da.

Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:

- BÓBR, kur**, WYPUŚĆ POWIETRZE


:lol: :lol: :lol:
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#21 Wiadomość | 2004-12-06, 18:08
 
dwoch pojeb*** kupilo sobie parke kociakow. i zastanawiaja sie jak beda je rozrozniac. jeden mowi: ja mojemu utne ogonek, to bedzie wiadomo. tak uczynil. drugi patrzy z zazdroscia na kotka bez ogonka i decyduje sie swojemu tez tak zafundowac.
problem pozostaje. wiec ten pierwszy widac troche inteligentniejszy mowi, ze obetnie swojemu przednia lapke, co natychmiast wprowadza w czyn. drugi mowi: jejku, jak ten Twoj kotek slodko kuleje... ja mojemu tez tak zrobie po czym ciacha kotku lapke.
zabawa toczy sie dalej az wreszcie okaleczone kociaki pelzaja po dywanie i jest dramat, bo juz nie ma co obciac, zeby je potem mozna bylo po braku tej konczyny rozroznic. "co my teraz zrobimy?" - pyta ten pierwszy idiota. a drugi mowi: "wiesz co, to moze moj bedzie czarny a Twoj bialy..." :lol: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#22 Wiadomość | 2004-12-06, 20:18
 
Rozwalajace hehehehehe :lol: :lol: :lol:
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#23 Wiadomość | 2004-12-07, 14:03
 
Dziewczyna miała przyjść zdawać w Warszawie egzamin ustny na wyższą uczelnię. Egzamin był tak "ustawiony", że miała go zdać. Egzaminator zadał jej pierwsze pytanie:
- Proszę opisać aktualną sytuację budżetu Polski.
- Niestety, nic nie wiem na ten temat - odpowiada dziewczyna.
- A co pani wie o sejmowej komisji do spraw Orlenu?
- Niestety, nic.
- No... A wie pani, kto jest obecnie premierem polskiego rządu?
- Niestety, nie.
- Czy słyszała pani o Marku Belce?
- Nie, nigdy nie słyszałam.
- Boże, skąd pani się tu wzięła?
- Z Bieszczad.
Nastała cisza. Egzaminujący profesor podszedł do okna i pomyślał:
- A może by tak to wszystko olać i wynieść się w te Bieszczady?...

*************************************************************

Czterech dresiarzy jechało swoim nowiutkim audi A4. Nagle walnął w nich "maluch". Wkurzeni wysiedli, podeszli do drzwi malucha, jeden wybił szybę i wyciągnął przez nią kierowcę malucha i mówi:
- No, to teraz będzie wpie*****!
- Ależ panowie, to niesprawiedliwe! Ja tu jestem sam, słaby, mały, a was jest czterech.
Dresiarze odwrócili się, aby omówić sytuację. Po chwili odwracają się i jeden z nich mówi:
- No dobra, to Basior i Grucha będą walczyć po twojej stronie.

*************************************************************
Jechał facet wielką, wyładowaną po brzegi ciężarówką. W pewnym momencie ciężarówka przejeżdżając pod niskim mostem, zablokowała się. Na miejsce przyjechała policja. Po chwili policjant wysiada z radiowozu, obchodzi dookoła ciężarówkę i pyta?
- Co, zablokował się pan?
- Nie, k...a, most wiozłem i mi się paliwo skończyło!

*************************************************************

Skunksica spotyka smutną żabkę.
- Żabko, czemu jesteś smutna?
- Jak to czemu? Nie wiem kim jestem.
- Nie wiesz kim jesteś?... Hmm. Zielona jesteś?
- Jestem
- Oczy wyłupiaste masz?
- Mam
- Kumkasz?
- Kumkam.
- To jesteś żabką!
Po kilku dniach żabka i skunksica znów się spotykają, ale tym razem to skunksica jest smutna.
- Czemu jesteś smutna, skunksico?
- Jak to czemu? Nie wiem kim jestem.
- Nie wiesz kim jesteś? Futerko masz?
- Mam
- Śmierdzisz?
- Śmierdzę.
- No to jesteś ci**!

:mrgreen: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
mumin 
Przyjaciel


Dołączył 7148 dni temu
Posty: 205
Skąd: Belfast UK
Punkty: 5
#24 Wiadomość | 2004-12-07, 17:20
 
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie...
- ?!?! Od czego?
- Ty szmato...
 
 
 
 
 
PRAWDA PRZECIW SWIATU...
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#25 Wiadomość | 2004-12-12, 16:00
 
Ostatni rozlozyl mnie na lopatki :D:D :lol: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#26 Wiadomość | 2004-12-12, 22:17
 
Kobieta jest w gabinecie lekarza i nagle wola:
- Doktorze! Niech mnie pan pocaluje!
Lekarz spojrzal na nia i rzekl:
- Nie moge pani pocalowac, to by bylo wbrew etyce lekarskiej.
Po 20 minutach kobieta znow wola:
- Doktorze niech mnie pan pocaluje! Choc raz!
Lekarz znow odmawia krotkim:
- Jako lekarzowi nie wypada mi.
Po kolejnych 15 minutach znow slychac kobiete:
- No panie doktorze... choc raz... jeden malutki pocalunek.
- No nie moge pani pocalowac. Nie rozumie pani tego?
W zasadzie to nawet nie powinienem pani teraz posuwac!


Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie.
Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu,
tylko poszedł z kumplami na piwo.
Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie!
JA jestem w tym domu panem!
JA mówię, a ty słuchasz, jasne?
Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek,
potem zimne schłodzone piwko,
i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz,
potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny.
No, i nie muszę chyba mówić,
kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze?
No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy, gnoju......!!!


Po zabawach w parku dzieci wracaja do przedszkola, tylko Jas i Malgosia dlugo nie wracaja.
- Jasiu, co wy tam robiliscie? - pyta wychowawczyni.
- Nie wiem, prosze pani, ale to na pewno bedzie moje hobby na cale zycie.

[ Dodano: 2004-12-12, 22:22 ]
Pewien koleś poszedł na imprezę do swojej dziewczyny. Tam wypił sobie trochę i przy okazji z tą swoją dziewczyną nieźle się pokłócił. Goście powoli się rozeszli, zostali tylko oni we dwoje. Dziewczyna poszła wziąć prysznic, a on czekał (może chciał przeprosić). W pewnym momencie zachciało mu się... kupę. Niestety pech chciał, że w tym mieszkaniu WC i łazienka były w jednym pomieszczeniu. A jego coraz bardziej cisnęło...
Siedział więc sobie chłopak w fotelu, a w głowie nieźle mu już szumiało. Ale - patrzy - na przeciw niego, pod ścianą, siedzi pies i patrzy mu się prosto w oczy. Pomyślał więc sobie: zrobię tam pod ścianą, i powiem, że to pies. Jak pomyślał, tak uczynił i z powrotem usiadł w fotelu. Dziewczyna wyszła z łazienki, popatrzyła na podłogę i pokazując palcem spytała się:
- A co to jest?
- To? To pies przed chwilą zrobił
- Ale przecież ten pies jest pluszowy!!!




Pociąg gwałtownie zahamował i młoda dziewczyna z rozpędem wpada na księdza.
- Przepraszam , tak szybko stanął....
- Ależ skąd moje dziecko , to jest klucz od plebani



Przyjezdza krasnoludek na stacje benzynowa i mowi:
- Poprosze 3 kropelki benzynki
- A moze pierd*** w oponki?



Przychodzi stonoga do szewca, a szewc:
- Nawet mnie nie wkur***!



Zona pewnego goscia miala imieniny, i zaprosila tylko swoja najlepsza przyjaciolke, kobiete niezwykle atrakcyjna. Impreza byla trzyosobowa, maz, zona i ta przyjaciolka. Zabawa przednia, ale okolo polnocy przyjaciolka powiedziala ze musi isc, na co maz odpowiada 'to ja cie odprowadze, bo tak sama bedziesz szla, niebezpiecznie', a zona sie oczywiscie zgodzila. No i odprowadzil ja pod klatke, mial juz isc, kiedy ona mowi: 'to moze wstapisz na malego drinka, co?' 'bardzo chetnie, ale tylko na jednego, bo musze wracac do domu'. No i wypili jednego drinka, drugiego, trzeciego, dwie lampki czerwonego wina, i... pech chcial ze wyladowali w lozku. Gdy bylo juz po wszystkim, on sie ubieral, a ona siedziala na brzegu lozka i lamentowala: 'i co my teraz zrobimy...? przespalam sie z mezem mojej najlepszej przyjaciolki, a ty z najlepsza przyjaciolka swojej zony... co my teraz z tym zrobimy?', na co on spokojnym glosem mowi 'spokojnie, daj mi tylko troche mąki'. 'a po co ci mąka o trzeciej w nocy?' 'nie pytaj sie tylko dawaj, i o tym co zaszlo miedzy nami ani slowa'. Przyniosla mu mąkę, on wypudrowal sobie cale dlonie, i poszedl do domu.
W domu awantura, zona rzuca garnkami, drze sie 'gdzie byles do tej pory!!?!? miales ja tylko odprowadzic!' A on stoi w drzwiach i rece trzyma z tylu.
'Pokazuj mi tu swoje rece, ale juz!' na co on wyciaga cale ubielone dlonie.
'Ty swinio, znowu z kolegami po nocy w kręgle grasz... zeby mi to bylo ostatni raz!'



Lezy facet na lozu smierci. Lekarz powiedzial, ze nie dotrwa do rana. Nagle poczul z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez zone. Ostatkiem sil wydobyl sie z lozka i czolga sie do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominal mu dziecinstwo, on wiedzial, ze zasmakuje ich po raz ostatni. Wczolgal sie do kuchni i widzi jak jego zona przygotowuje te ciasteczka, o ktorych teraz marzyl. Ostatnimi silami siegnal po jedno i w tym momencie zona go zdzielila scierka:
- ZOSTAW KU***, TO JEST NA STYPE!!!



Rzeznik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego wiec chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka,kapujesz ?
- Nie
- No, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja pierd*** - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodz na druga stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi baran?
- Tak, k***a, twoja matka!



Nauczycielka mowi do ucznia:
- Jasiu, nie wolno ci palic papierosow - przeciez jestes dopiero w 3-ciej klasie.
- Tak, prosze Pani, ale Lepper jak byl w 3-ciej klasie to juz palil.
- Owszem, Jasiu, ale Lepper mial juz wtedy skonczone 18 lat.



Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego
misia:
- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę!
- Śpij... - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki...
- Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały.
- No dooobrze... - sapie dziadek, gramoląc się pod łóżko i wyciągając stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Nowak, co tak hałasuje w zaroślach?
- To na pewno świstaki, panie profesorze...



Na lekcjii religii siostra do dzieci :
- Co to za zwierzątko- biega po drzewach... ma czerwone futerko i puszystą kitke ?
Na to mały Jaś :
- Na 99% to wiewiórka... ale jak znam siostre to napewno Pan Jezus !



Spotkało się pewnego razu trzech kowbojów. Jeden z Alabamy, drugi z Nebraski, a trzeci z Arizony. Siedzieli sobie przy ognisku i od słowa do słowa rozmowa zeszła na temat jacy to oni są twardzi. Kowboj z Alabamy powiedział:
- Ja to jestem taki twardy, że jak mnie pewnego razu złapał krokodyl, to ja go pierd***... i wszystkie zęby mu wybiłem.
Na to kowboj z Nebraski:
- Eeee to nic. Ja jak mnie napadli Indianie, cała setka ich byla, to nie dość, że ich wszystkich wybiłem, to jeszcze córkę wodza zgwałciłem!
A trzeci kowboj nic nie mówił i spokojnie przewracał penisem węgle w ognisku.



Wisza na drzewie trzy leniwce i kloca sie ktory jest bardziej leniwy. Pierwszy mowi:
- Wiecie chlopaki, ide sobie ulica, patrze sobie, a tu worek zlota na ulicy lezy, ale nie chcialo mi sie go podniesc.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja ide sobie plaza i patrze jak Claudia Schiffer lezy sobie naga i chce zeby ja przeleciec. No ale nie chialo mi sie.
Trzeci:
- A wiecie chlopaki, ja ostatnio bylem w kinie, na strasznie smiesznej komedii, ale przez caly film plakalem.
- No co ty na komedii i plakales?
- Bo siadlem sobie na jajka i nie chcialo mi sie wstac poprawic...



Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Czesc. Kim jestes?
Kobieta: Lesbijka...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak sie budze mysle o seksie z kobieta, jak jem sniadanie to mysle o seksie z kobieta, jak ide do pracy to mysle o seksie z kobieta, jak jem obiad, to mysle o seksie z kobieta, jak wracam do domu, to mysle o seksie z kobieta, jak zasypiam, to mysle o seksie z kobieta... A Ty, kim jestes?
- Jak tu przyszedlem to myslalem, ze jestem kowbojem, ale teraz wiem, ze jestem lesbijka.



- Co by sie stalo, gdyby wszystkich polskich policjantow wyslac do Ameryki?
- Podnioslby sie sredni poziom inteligencji i tu, i tam.



Studentki zglosily zepsute umywalki. Pan wozny tego akademika przez radiowezel:
- Panie ktore maja zatkane, niech zejda na dol. Ten facet juz czeka.



Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:
- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.
Drugi mówi:
- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!
 
 
 
 
Loominator 
Założyciel


Dołączył 7148 dni temu
Posty: 3719
Skąd: polska
Punkty: 14
#27 Wiadomość | 2004-12-12, 23:56
 
zaje****..ale sie na dobranoc uhahalem :mrgreen:
 
 
 
 
*jeżeli jest coś co Ci się na BF nie podoba to pisz - w administracji, maila, na pw.
*jeśli masz jakieś pomysły odnośnie BF nie bój się ich przedstawić w przeznaczonym do tego dziale.
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#28 Wiadomość | 2004-12-18, 22:39
 
i tak do kolekcji : :mrgreen:

W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który prócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.
Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy>kogut,ale może też oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista... :lol:



Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną cos niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą
- Czy ma pan żonę?
- Tak.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej
- A kontakty z innymi kobietami?
- Tez. Po kilka razy dziennie z sąsiadka i koleżanka z pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek...
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się...




Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony glos:
- Tu się ni je, tu się sro!



Wychodzi chłop na pole i widzi, ze stonka zżera kartofle.
- Tfu (splunął).
- Znowu Amerykance nam stonkę zrzucili!
- Szto? - odpowiada stonka.



Rozmawiają trzy babcie. Pierwsza mówi:
- Mój wnuczek będzie chyba lekarzem, bo ciągle robi lalkom zastrzyki. Druga babcia na to:
- A mój to chyba na ogrodnika pójdzie, bo ciągle w ogródku przesiaduje.
Na to chwali się trzecia babcia:
- A mój to na pewno zostanie szewcem albo pilotem, bo ciągle wącha klej i mówi: Ale odlot!



Zbliżają się urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple zastanawiają się nad prezentem
- Może 50-calowego płaskiego Soniaka + kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka ,nawet w kuchni i garażu...
- To może Merolka S-ke albo Beemke 7 !???
- Bez sensu! - jego żona i dzieciaki jeżdżą takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! zostawimy go samego na zmianie w dniu urodzin!
- Noooooo, bez przesady !!!!!!!!


Rozmowa między celnikami "Jasiu, pożycz 2000 zł , oddam Ci pod koniec zmiany"




Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma.........








:lol: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
JTM 
VIP


Dołączył 7148 dni temu
Posty: 508
Skąd: Kęty
Punkty: 10
#29 Wiadomość | 2004-12-21, 17:27
 
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Tak dobrych kawałów dawno nie czytałem. :lol:
 
 
 
 
 
Moja muza www.soho.pl
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#30 Wiadomość | 2004-12-21, 21:31
 
No to proszę kolejne : :D

Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu, którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z obydwoma upolowanymi łosiami - jeden musi zostać.
- Bzdury! - krzyczy jeden z myśliwych. - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku, pilot zabrał nas stąd, a wcale nie miał większego samolotu niż twój.
Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się zdenerwował i mówi:
- Jeżeli on to zrobił, to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni.
Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety zanim wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora, zahaczyli o ich wierzchołki, samolot spadł rozbił się. Żywi, ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsa głową i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi i mówi:
- Powiedziałbym... że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku.







Na stację benzynową podjeżdża samochód. Facet obsługujący pompę widzi na tylnym siedzeniu auta dwa pingwiny. Zaskoczony pyta kierowcę.
- Co robią tu te dwa pingwiny?
- Znalazłem je i nie wiem, co z nimi zrobić.
Pompowy bez namysłu odpowiada:
- Powinien je pan zawieźć do zoo.
- O, to doskonały pomysł, dziękuję!
I zadowolony kierowca odjechał. Następnego dnia znów pojawia się na stacji, a na tylnym siedzeniu jego auta siedzą te same pingwiny.
Pracownik stacji mówi:
- Hej, myślałem, że zabrał je pan do zoo.
- Zabrałem, zabrałem! Spędziliśmy wspaniały dzień. Dzisiaj idziemy na plażę.







Para narzeczonych spaceruje w parku. Kiedy mijają grupę emerytów, ci zaczynają mruczeć:
- Co tam rączka za rączkę! Zabierz ją lepiej do Motelu, lalusiu!
Chłopak bardzo zakłopotany, udaje że nic nie słyszy. Przechodzą koło placu budowy, skąd dobiegają ich krzyki robotników:
- Te oferma! Przestań się przechadzać! Zaprowadź ją do ciemnego kąta i przeleć!
Jeszcze bardziej zakłopotany, chłopak udaje dalej że nic nie słyszy. W końcu odprowadza dziewczynę do domu i żegna się z nią:
- Do jutra kochanie. Ona:
- Oczywiście, do jutra, TY GŁUCHY KOŁKU!







Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, naturalną koleją rzeczy pić mu się z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę... Facet
z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą... z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MÓWIŁA?!
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy!







Późny wieczór. Ona otwiera drzwi do domu. Znudzony mąż przed telewizorem pyta:
- Gdzie byłaś?
- Na cmentarzu. Tam przynajmniej mnie strach przeleciał, bo w domu nie ma kto.







ONA: Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
ONA: Już Ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
ON: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON: Nie zarzucam Ci kłamstwa. Czego Ty chcesz ode mnie?
ONA: Nic nie chcę od Ciebie. Chcę tylko, żebyś mnie traktował jak dawniej.
ON: Dobrze, postaram się.
ONA: Dawniej nie musiałeś się starać.
ON: Moja droga, daj mi spokój.
ONA: Mogę Ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej tez byś się tak do mnie odezwał.
ON: - milczy -
ONA: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
ON: Tak.
ONA: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
ON: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
ONA: Do czego? żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON: O czym Ty mówisz?
ONA: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
ON: Przestań się mnie czepiać. Czego Ty chcesz ode mnie?
ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej. (chwila ciszy) Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON: Czego chciałem? Co Ty wygadujesz?
ONA: No sam przed chwila powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś te rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro Ci, żeś
doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej. No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się że mną nie nudziłeś...
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#31 Wiadomość | 2004-12-21, 23:09
 
dobre, dobre :lol: :lol: :lol:
 
 
 
 
Piter 
Moderator


Dołączył 7139 dni temu
Posty: 1694
Skąd: Toruń
Punkty: 164
#32 Wiadomość | 2004-12-22, 07:01
 
PRZE RA ŻA JĄ CE !!! bo prawdziwe......
 
 
 
 
 
Na Targowisku Próżnosci
Wszystko ma swoja cenę
Tu kupisz, sprzedasz, zamienisz
Nawet swoje sumienie
(O.S.)

http://piter.neart.pl/
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#33 Wiadomość | 2004-12-27, 21:35
 
Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową:
- Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością.
Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach.
Niestety jeden gość zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu.
Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany, gdyż zawartość jeszcze nie zdążyła ostygnąć. Pyta się go:
- Proszę pana a co to jest??
- No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa.
Na co profesor odpowiada:
- O nie, nie mój drogi to jest zerżnięte na przerwie.

***

Przyjeżdża polski polityk do francuskiego polityka. Polak pyta:
- Skąd wy macie tyle kasy?
- Za autostrady.
- Jak to?
- No popatrz, dostałem pieniądze na 100 km autostrady i zobacz ile zbudowałem.
- No ale tam nie ma 100 km, najwyżej 60 km.
- No właśnie.
Po 5 latach francuz przyjeżdża do Polaka
- Ale tu u was dobrobyt, jak wy to robicie?
- No popatrz dali mi pieniądze na 100 km autostrad i zobacz ile zbudowałem.
- No ale tam nic nie ma.
- No właśnie.

***

W samolocie pasażerskim lecą obok siebie, w jednym rzędzie: dwaj Arabowie i Żyd. Arabowie przy okni, Żyd przy korytarzu. Żyd wyluzował się, rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po colę. - Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę i przyniosę. Po co pan się ma przeciskać.
Gdy poszedł, jeden z Arabów napluł mu do buta. Po minucie Żyd wrócił, podał colę Arabowi, ten ją wypił. Po kolejnych godzinach lotu drugi Arab mówi:
- Idę po colę. - Żyd zareagował tak jak poprzednio.
Gdy poszedł, drugi Arab napluł mu do buta. Żyd wrócił, podał colę, ten ją wypił. Po kilku godzinach samolot ląduje. Żyd ubiera się, zapina kołnierzyk, wkłada buty i krzywi się:
- Ech, ta nienawiść między naszymi narodami... To plucie do butów, to sikanie do coli...

:lol: :lol: :mrgreen:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
DJ_Golem 
~Moderator~
NetPlay (Kanal Alternativ)


Orientacja: dziewczynki
Dołączył 7149 dni temu
Posty: 4514
Skąd: Bielsko-Biała
Punkty: 101
#34 Wiadomość | 2004-12-27, 21:40
 
Ten z autostradami taki prawdziwy :D:P

Reszta tez niezla :D:D<lol>
 
 
 
 
 
"...Psychodelik, psychodeliczny styl - on zaczyna być mną, ja zaczynam być nim..."
<reason> 3.0
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#35 Wiadomość | 2005-01-03, 22:46
 
Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...
- Gdzie byłeś - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał.

---------------------------------

Bylo sobie takie rednio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu zona zdenerwowana na męża mówi:
- Słuchaj, nawróciłby się, poszedł do kocioła...
- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.
- A za sto tysięcy? - pyta małżonka.
- A, za 100 to spoko.
Przyszła niedziela, mąż poszedł do kocioła, a żona sobie myli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kocioła, patrzy a mąż chodzi po całym kociele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:
- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...

---------------------------------


Idzie pijak ulicą i co chwila się mieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jaki goć i pyta:
- Z czego pan się mieje?
- Opowiadam sobie kawały.
- To dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre już znam.

---------------------------------

Mocno podpity Nowak wraca o trzeciej nad ranem do domu. W małżeńskiej sypialni zegar włanie zaczyna wybijać godzinę.
- Tak, tak, wiem, że jest już pierwsza. Nie musisz mi tego trzy razy powtarzać...

---------------------------------

Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i caly czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobiete.
- Pan jest swinia!
- Ja swinia? To niech pani zobaczy, jak pani wyglada...

---------------------------------


Pijak zlapal nad morzem zlota rybke i ona obiecala mu spelnic jego 3 zyczenia w zamian za wolnosc. Pierwsze zyczenie:
- Niech woda w rzekach zmieni się w wino!
Pijak podbiega do wplywajlcej do morza rzeczki, probuje i rzeczywiscie, swietne wino.
- To to niech cala woda w morzach zmieni się w wodke!
Probuje wody z morza, swietna wodka. Facet ma jeszcze trzecie zyczenie, mysli, mysli, mysli, nic mu nie przychodzi do glowy, w koncu mowi:
- No, zlota rybko jeszcze pol litra i jestesmy kwita!

---------------------------------


Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. Wkoncu zirytowany i porzadnie poobijany siada na lawce i mowi:
- Poczekam, az ta cholota przejdzie...

---------------------------------

Siedzi dwoch pijaczkow w knajpie. Pija ostro. Okolo polnocy:
- Wiesz stary, musze juz isc.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanascie.
- Co ty!? To jestesmy sasiadami. Ja pod dwojka na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwojka!
- Chwila....... JACUS!?
- TATA???????

---------------------------------


Kowalski postanowil zrobic w domu porzadek. Wraca podpity i od progu wola:
- Za trzy minuty widze na stolu obiad i pol litra!
- Jak to?! - protestuje zona.
- Co takiego?! - wtoruje tesciowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadl, wypil i mowi:
- A teraz przespie się z tesciowa!
- Jak to?! - krzyczy zona.
- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się tesciowa.

---------------------------------

Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrzac na niego z pogarda mowi:
- Ales się pan uchlal!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro bede trzezwy!

---------------------------------


Przychodzi alkoholik do sklepu: - Czy jest denaturat?
- Nie ma.
- To poprosze jakies inne wino.

---------------------------------

W restauracji zawiany klient przeglada karte dan. W koncu przywoluje kelnerke:
- Poprosze tego inwalide.
- Jakiego inwalide? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przeciez pisze - tatar z jednym jajem.

---------------------------------

- Tyle się zlego naczytalem na temat alkoholu - mowi Antek do kolegi - ze wreszcie sobie powiedzialem, czas raz na zawsze z tym skonczyc!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.

---------------------------------


Do samochodu wsiada dwoch podpitych osobnikow. Samochod ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa juz dobry kwadrans. Woz zarzuca.
- Te, jak jedziesz? - mowi jeden z pijanych.
- Ja? Przez caly czas bylem przekonany, ze to ty prowadzisz...

---------------------------------

Trzezwiejacy gosciu po spedzonej nocy z panienka, ktora wlasnie cierpiala na 3 dniowa kobieca przypadlosc, oglada się w lustrze mysli:
- Kurde, zabilem kobiete!... I do tego jeszcze ja zjadlem!!!
:lol: :lol:
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#36 Wiadomość | 2005-01-03, 23:03
 
hehehe dobre, ostatni to hardkor :P :P :lol:
 
 
 
 
mumin 
Przyjaciel


Dołączył 7148 dni temu
Posty: 205
Skąd: Belfast UK
Punkty: 5
#37 Wiadomość | 2005-01-04, 04:05
 
dobre w ryj!! :D
 
 
 
 
 
PRAWDA PRZECIW SWIATU...
 
Loominator 
Założyciel


Dołączył 7148 dni temu
Posty: 3719
Skąd: polska
Punkty: 14
#38 Wiadomość | 2005-01-04, 12:01
 
czyzby te kawaly to jakas aluzja do nocy z 31 na 1? :lol: :lol: :mrgreen:
 
 
 
 
*jeżeli jest coś co Ci się na BF nie podoba to pisz - w administracji, maila, na pw.
*jeśli masz jakieś pomysły odnośnie BF nie bój się ich przedstawić w przeznaczonym do tego dziale.
 
miss.hot 
VIP
na/o-palona dziewczynka :p


Orientacja: chłopcy
Dołączyła 7149 dni temu
Posty: 808
Skąd: Lublin
Punkty: 10
#39 Wiadomość | 2005-01-04, 18:19
 
Loominator napisał/a:czyzby te kawaly to jakas aluzja do nocy z 31 na 1? :lol: :lol: :mrgreen:


chodzi Ci oczywiście o naszego kochanego adminka ??? :P
 
 
 
 
 
jest super, jest super, więc o co Ci chodzi ? :P
 
D-Bass 
Moderator
aka dj_vmc


Dołączył 7150 dni temu
Posty: 2083
Skąd: Lublin
Punkty: 11
#40 Wiadomość | 2005-01-04, 18:39
 
raczej obu :P
 
 
 
 
 
Odpowiedz do tematu
BeatsFactory » Forum » Dział Ogólny » Humor » kawały

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
qbs | forum: © phpBB by Przemo | stat4u
| © BeatsFactory 2002 - 2024 | partnerzy | protected by bowi