cactoos - 2006-09-12, 18:06 Temat postu: [finał] cactoos - dream - execution (part1) Zaczalem odczuwac. Otworzylem oczy. Nie wiedzialem gdzie jestem i co robie w tym miejscu. Potem mnie zabrali... W swoim zyciu mialem kilka snow, ktore zapamietalem dobrze. Ten sen pamietam bardzo dobrze. Niewiele razy tez sie balem. Ten sen spowodowal, ze po przebudzeniu bylem caly mokry i plakalem jak male dziecko, bo... nigdy wczesniej nie umieralem w taki sposob... dream - execution (part1) - 13:39, mp3 160kbps, 15mb ps. kawalek pochodzi z albumu M-ETHER 2,ktory jakis czas temu "wydalismy" wspolnie z maxus'em, carmazine'm, shyz'em i xnme. pozdro. Cytrus - 2006-09-12, 22:38 niesamowity utwór przelanie sennej bezrzeczywistości na druga stronę jażni, tą juz rzeczywistą powieem, ze bardzo mi sie ten utwór spodobał, to rzadkie tak skontruować muzę ze zlepków pamięci, może i z koszmaru sennego, ale cos w tym kawałku jest- pokonanie jakiejs granicy niemożliwości- bo jak komus sen opowiedziec? pozdro MPoV - 2006-09-14, 19:45 ja pierd*** jaki klimat ! niesamowite... az sie lekko bac zaczalem... nieslysze tu zadnych niedociagniec... niesamowita przestrzen... gatunkowo podchodzi pod taki dark ambient... jak muzyka do jakiejs gry... niewiem co pisac... wole tego sluchac... jezu zabiles mnie... az mnie dreszcze przechodza po plecach... typowy senny koszmar przelany na rzeczywistosc... daje 10... Franq - 2006-09-15, 13:42 Stworzyłes naprawde sugestywny mroczny pejzaż jakiejs koszmarnej wizjii, stanu psychicznego. Wole nie wiedziec Co ci sie sniło! Do takiej muzyki trzeba miec talent. Łatwo o banał, nieczytelność, nudę. Twój język muzyczny jest przemyslany i powalający. Tworzy jakąs niesamowitą strukturę, gdzie przenikają sie dzwieki o odmiennym charakterze: cos jak przetworzony, potworny głos, działanie jakis maszyn, wreszcie dzwięki o charakterze melodycznym. Co to tonalnosci: jestem bardzo wyczulony na dzwięki wiec słuchając twego utworu przezywałem dodatkowe katusze: materiał dzwiekowy jakiego uzywasz, i to nie w formie fx, tylko muzyki wlasciwej, kompletnie nie miesci sie w standardowym układzie 12 tonów. Nawarstwienie glissand, ćwierćtony no i ten boleśnie powolny, ostatni "zjazd"- moje uszy wołały o litość. to sprawiło, że sama muzyka stała bliższa szumom- odgłosom o nieokreslonej wysokosci i stworzyła spojną strukturę z innymi odgłosami (jak te "głosy" i inne takie). Słuchaj Cactoos, znasz wytwórnię Requiem Records? Oni własnie wydają takie klimaty- dark ambient, illbient. To co stworzyłes wpisuje sie w tą estetyke i jest niezle wykonane wiec mysle ze powinenes pogadac z jej szefem, mysle ze masz realne szanse na wydanie swojej muzy tam. Pozdrawiam |
